Narzędzie pióro w programach takich jak Adobe Photoshop czy Illustrator to absolutna podstawa, jeśli chodzi o odwzorowywanie nieregularnych kształtów bitmapy na grafikę wektorową. Pióro pozwala na ręczne tworzenie ścieżek za pomocą tzw. punktów kontrolnych i uchwytów Beziera, co daje dużą precyzję przy odtwarzaniu konturów nawet mocno skomplikowanych obiektów. Z mojego doświadczenia, praktycznie każdy profesjonalny grafik czy operator DTP, kiedy dostaje zadanie „wektoryzacji” bitmapy, zaczyna właśnie od pióra. To narzędzie daje największą kontrolę nad każdym zakrzywieniem i załamaniem linii, można precyzyjnie edytować punkty, poprawiać krzywizny, zamykać ścieżki – wszystko to, co jest wymagane przy przygotowaniu grafiki do druku czy cięcia ploterem. Standard branżowy wręcz zakłada, że dobry proces wektoryzacji opiera się na świadomym użyciu pióra, a nie na automatycznych narzędziach czy filtrach, które często generują zbyt uproszczone lub niedokładne ścieżki. Przykład praktyczny: przy przekształcaniu logo z rastrowego JPG na grafikę wektorową do druku wielkoformatowego, użycie pióra gwarantuje, że finalny efekt będzie czysty, ostry i idealnie skalowalny bez utraty jakości. Warto też pamiętać, że pióro to narzędzie uniwersalne – niezależnie czy projektujesz dla webu, czy do druku, wszędzie się sprawdzi. Moim zdaniem, opanowanie pióra to po prostu obowiązek każdego, kto poważnie myśli o grafice wektorowej.
Wielu początkujących grafików intuicyjnie sięga po narzędzia typu pędzel, stempel czy kroplomierz, próbując wykorzystać je do przekształcania bitmapy w wektor. W praktyce jednak te narzędzia mają zupełnie inne przeznaczenie i nie nadają się do profesjonalnego odwzorowywania kształtów. Pędzel, choć pozwala na odręczne rysowanie, generuje obiekty rastrowe lub – w przypadku Illustratora – ścieżki, które jednak nie dają tej precyzji i kontroli nad krzywiznami jak pióro. Często pędzel kojarzy się z artystycznym stylem pracy, szybkim szkicowaniem czy tworzeniem luźnych ilustracji, ale gdy chodzi o dokładność i odwzorowanie konturów – zawodzi. Stempel natomiast to narzędzie typowo rastrowe, stosowane głównie do klonowania fragmentów obrazu w Photoshopie, co zupełnie nie przekłada się na pracę z wektorem; nie tworzy ścieżek i nie jest użyteczny przy konwersji bitmap do grafiki wektorowej. Kroplomierz również bywa błędnie rozumiany – jego zadaniem jest pobieranie próbek koloru z obrazu, co jest bardzo pomocne np. przy retuszu, ale nie ma nic wspólnego z rysowaniem czy odwzorowywaniem kształtów. Częstym błędem jest wiara, że jakiekolwiek narzędzie „rysujące” nada się do wektoryzacji, tymczasem jedynym branżowym standardem do manualnego, precyzyjnego odwzorowywania jest pióro. W praktyce, korzystanie z innych narzędzi prowadzi do niedokładnych efektów, problemów przy skalowaniu i braku kontroli nad ścieżkami – a to przekłada się na gorszą jakość finalnych projektów, zwłaszcza przy profesjonalnych wydrukach czy cięciu ploterem. Najlepsze rezultaty dają się uzyskać tylko wtedy, gdy korzysta się ze sprawdzonych, branżowych rozwiązań, a pióro jest właśnie jednym z nich.