Cięcie poziomicowe, czyli różnica wysokości pomiędzy kolejnymi poziomicami na mapie topograficznej, to kluczowy parametr umożliwiający szybkie i precyzyjne odczytanie ukształtowania terenu. W tym przypadku, mając punkty wysokościowe 252,6 oraz 257,1, można zauważyć, że między poziomicami występuje właśnie 5 metrów różnicy. Takie cięcie poziomicowe jest typowe dla map w skali 1:10 000 czy 1:25 000, gdzie dokładność odwzorowania terenu musi być wysoka – na przykład w planowaniu prac budowlanych, geodezyjnych, melioracyjnych albo przy sporządzaniu dokumentacji do pozwolenia na budowę. Moim zdaniem, właśnie przy takich projektach niewielkie cięcie pozwala na bardzo szczegółową analizę spadków, zagłębień i wzniesień, co potem przekłada się na uniknięcie wielu praktycznych problemów na budowie. W branży geodezyjnej przyjęło się, że dobór cięcia poziomicowego powinien zapewniać czytelność mapy, ale nie powodować nadmiernego zagęszczenia linii. Według standardów, dla terenów nizinnych i umiarkowanie pagórkowatych stosuje się właśnie cięcie 5 m, natomiast w górach czy na mapach przeglądowych wartości te są wyższe. Dobrze pamiętać, że poprawne rozpoznanie cięcia wpływa na trafność wszystkich dalszych analiz terenowych i projektowych. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby, które dobrze opanują tę umiejętność, dużo pewniej radzą sobie w pracy terenowej i biurowej, bo potrafią szybko ocenić warunki terenowe jeszcze przed wyjazdem w teren.
Wiele osób na początku nauki kartografii i czytania map topograficznych ma trudności z właściwym rozpoznaniem cięcia poziomicowego. Moim zdaniem, problem często wynika z niedokładnego spojrzenia na wartości punktów wysokościowych lub zbyt automatycznego założenia, że poziomice na każdej mapie są oddalone od siebie o duże wartości – na przykład 10, 20 czy 25 metrów. W praktyce jednak, dobór cięcia poziomicowego wynika z dwóch czynników: rodzaju terenu oraz skali mapy. W przypadku płaskich lub lekko pofałdowanych terenów, stosuje się raczej mniejsze cięcie, np. 5 m, ponieważ większe wartości spowodowałyby utratę szczegółów i zatarcie różnic wysokościowych istotnych dla wielu analiz, choćby hydrologicznych, urbanistycznych czy inżynierskich. Typowym błędem jest też nieuwzględnianie wartości konkretnych punktów wysokościowych – na przedstawionym fragmencie mapa prezentuje punkty 252,6 i 257,1, a poziomice są ułożone w taki sposób, że przy cięciu większym niż 5 m nie dałoby się uzyskać aż tylu linii pomiędzy nimi. Przyjęcie cięcia 10, 20 lub 25 metrów prowadziłoby do poważnych błędów w analizie spadków terenu i mogłoby skutkować pomyłkami podczas projektowania inwestycji lub planowania jakichkolwiek prac ziemnych. Moim zdaniem szczególnie w branży budowlanej i geodezyjnej konsekwencje takiego błędu bywają bardzo kosztowne – na przykład przy wytyczaniu dróg, odwodnień czy ustalaniu przebiegu instalacji podziemnych. Dlatego warto sobie utrwalić, że na większości map szczegółowych w Polsce stosuje się cięcie 5 m, a dopiero na mapach przeglądowych i w terenie górskim stosuje się większe cięcia. Z doświadczenia wiem, że dobrze jest za każdym razem sprawdzić legendę mapy lub porównać wartości punktów wysokościowych i rozkład poziomic, zamiast polegać na domysłach.