Lejek Marsha to naprawdę podstawowe, a przy tym bardzo praktyczne narzędzie używane do pomiaru lepkości pozornej płuczki wiertniczej bezpośrednio na wiertni i w laboratorium. Cała procedura jest stosunkowo prosta i szybka, dlatego właśnie w realiach pracy na wiertni najczęściej spotyka się właśnie ten sprzęt. W praktyce wygląda to tak: nabierasz płuczkę do lejka Marsha, mierzysz czas wypływu określonej objętości (najczęściej 946 ml) przez wąski otwór i na tej podstawie określasz lepkość pozorną. Taki sposób pomiaru pozwala na szybkie monitorowanie właściwości reologicznych płuczki, co jest absolutnie kluczowe, żeby kontrolować proces wiercenia i unikać np. zapchania otworu czy problemów z transportem zwiercin. Według standardów branżowych, np. API RP 13B-1, lejek Marsha stanowi podstawę codziennych badań terenowych płuczki. Często niedoceniany przez osoby, które nie były w terenie – a dla laboranta na wiertni to narzędzie wręcz niezbędne. Warto też wiedzieć, że choć są metody bardziej zaawansowane jak reometry, to w praktyce na wiertni liczy się szybkość i prostota. Poza tym czasami porównuje się wyniki z lejka Marsha z tymi laboratoryjnymi dla lepszej kontroli jakości. Moim zdaniem, każdy kto zaczyna pracę w branży wiertniczej, powinien opanować obsługę tego urządzenia na pamięć, bo to podstawa bezpieczeństwa i efektywności prac wiertniczych.
W branży wiertniczej często pojawia się zamieszanie związane z wyborem odpowiedniego sprzętu do badania właściwości płuczki. Szirometr, choć brzmi może profesjonalnie, to jednak jest urządzeniem przeznaczonym do pomiaru innych cech — głównie używa się go do oznaczania właściwości fizycznych cieczy, ale nie do lepkości pozornej płuczki wiertniczej. Piknometr z kolei służy do wyznaczania gęstości cieczy, co jest oczywiście istotne podczas kontroli jakości płuczki, ale nie daje nam informacji o jej lepkości. Waga Baroida to kolejny przykład — jest powszechnie wykorzystywana na wiertni, ale właśnie do pomiaru gęstości (ciężaru właściwego) płuczki, a nie lepkości. Wydaje mi się, że wielu początkujących myli te przyrządy, bo w praktyce wszystkie stoją koło siebie w laboratorium na wiertni i każdy z nich jest dość charakterystyczny. Kluczowa różnica jednak polega na tym, że tylko lejek Marsha pozwala szybko i praktycznie, zgodnie ze standardami branżowymi, ocenić lepkość pozorną. Często podczas szkoleń spotykam się z tym problemem — ludzie myślą, że jak coś mierzy płyn, to na pewno nada się do wszystkiego. A to nieprawda, bo każdy przyrząd jest specjalistyczny i ma bardzo konkretne zastosowanie. Z mojego doświadczenia wynika, że błędem jest też poleganie na nazwie urządzenia – np. "waga Baroida" sugeruje może coś ogólnego, ale tak naprawdę jej funkcja jest bardzo precyzyjna. Podsumowując, tylko lejek Marsha zgodnie z dobrą praktyką i normami branżowymi (jak API RP 13B-1) służy do pomiaru lepkości pozornej płuczki wiertniczej. Wybór innego urządzenia może prowadzić do nieprawidłowych wniosków i błędów w kontroli procesu wiertniczego, co w ekstremalnych przypadkach może mieć poważne skutki operacyjne.