Jeśli grudka gruntu momentalnie rozmaka przy kontakcie z wodą, to znaczy, że mamy do czynienia z gruntem o bardzo niskiej spoistości. W praktyce oznacza to, że cząstki tego gruntu słabo się ze sobą trzymają i bardzo łatwo je rozproszyć wodą. Typowymi przykładami takich gruntów są piaski, pyły czy nawet niektóre gliny pylaste o wysokim uwilgotnieniu. W geotechnice, przy klasyfikacji gruntów według normy PN-EN ISO 14688-2:2006, właśnie taka reakcja na próbę rozmakania jest jednym z podstawowych testów oceny spoistości. Grunty mało spoiste nie tworzą wytrzymałych bryłek, nie zachowują kształtu i są bardzo podatne na erozję wodną czy łatwe rozmywanie. To dlatego na budowach, szczególnie przy wykopach lub fundamentach, bardzo uważa się na pojawienie się takich gruntów, bo mogą one być niestabilne i prowadzić do osiadania czy nawet awarii konstrukcji. Moim zdaniem wiedza o spoistości gruntu jest kluczowa przy każdej inwestycji budowlanej, bo pozwala przewidzieć możliwe zagrożenia i dobrać odpowiednie zabezpieczenia, np. stosowanie geowłóknin czy wzmacnianie podłoża. W praktyce, jeśli w terenie zauważysz, że próbka od razu się rozpada w wodzie, nie ma co kombinować – to jest właśnie grunt mało spoisty i trzeba działać ostrożnie.
Analizując propozycje odpowiedzi dotyczących stopnia spoistości gruntu, łatwo zauważyć, że błędne odpowiedzi mogą wynikać z nie do końca poprawnego rozumienia, jak zachowują się różne rodzaje gruntów podczas kontaktu z wodą. Grunt bardzo spoisty, taki jak gliny twardoplastyczne czy iły, nawet przy długim namaczaniu nie rozmaka natychmiast – on raczej powoli nasiąka wodą, często zachowując swoją formę przez pewien czas. Właśnie dlatego takie grunty są wykorzystywane np. jako uszczelnienie wałów przeciwpowodziowych czy w budowie zbiorników retencyjnych. Z kolei określenia typu „średnio spoisty” czy „zwięzło spoisty” dotyczą gruntów o pośredniej spoistości, które pod wpływem wody mogą reagować różnie, czasem częściowo się rozpadają, ale nie natychmiast i nie całkowicie. To są takie grunty, które przy odpowiednim zagęszczeniu jeszcze zachowują kształt, choć już nie tak dobrze, jak bardzo spoiste. Typowym błędem podczas nauki jest utożsamianie gwałtownego rozmakania z wysoką spoistością, bo wydaje się, że skoro coś szybko wchłania wodę to jest 'gęste' albo 'zbite', a w rzeczywistości jest odwrotnie. W budownictwie i geotechnice bardzo ważne jest więc, żeby rozumieć te różnice – bo to właśnie mało spoiste grunty są najbardziej podatne na rozmywanie, osuwiska czy utratę nośności. Dlatego w codziennej pracy inżyniera zawsze kierujemy się wynikami bezpośrednich obserwacji terenowych i testów laboratoryjnych, które jasno pokazują, że tylko grunty mało spoiste natychmiast reagują rozmoczeniem. Pozostałe wymagają znacznie dłuższego czasu i mają zupełnie inne właściwości użytkowe.