Korazja to dość specyficzny typ erozji, który polega na mechanicznym ścieraniu i polerowaniu powierzchni skał przez twarde cząstki unoszone przez wiatr, na przykład piasek czy pył. To właśnie wiatr, zwłaszcza w środowiskach pustynnych, działa jak taka naturalna szlifierka – podnosi drobinki i „piaskuje” nimi wszystko, co napotka. Efekty korazji są świetnie widoczne na niektórych pustyniach lub stepach, gdzie skały mają takie charakterystyczne, wyślizgane i wygładzone powierzchnie. Z punktu widzenia praktycznego, takie procesy mają spore znaczenie np. dla budownictwa czy projektowania infrastruktury w terenach narażonych na silne wiatry – trzeba się liczyć z tym, że nawet twarde materiały budowlane mogą z czasem ulegać ścieraniu. W geologii, korazja wiąże się głównie z klimatem suchym i półsuchym, bo tam właśnie wiatr nie tylko ma siłę, ale i dostęp do sporej ilości luźnego materiału. Co ciekawe, w literaturze technicznej podkreśla się, że zjawisko to bywa mylone z erozją rzeczną czy lodowcową – a jednak tylko wiatr odpowiada za typową korazję, co potwierdzają nawet podręczniki akademickie do geomorfologii czy inżynierii środowiska. Moim zdaniem, znajomość tego procesu przydaje się nie tylko w teorii, ale i przy codziennym projektowaniu czy analizie krajobrazu.
Wiele osób kojarzy erozję głównie z działalnością rzek, lodowców czy fal morskich – i nie bez powodu, bo to są bardzo intensywne siły kształtujące powierzchnię ziemi. Jednak każda z tych sił działa trochę inaczej. Rzeki prowadzą do erozji przez wymywanie i zabieranie materiału, potocznie nazywane abrazyjną erozją rzeczną, która prowadzi do powstawania dolin czy kanionów. Morze z kolei działa poprzez abrazję, czyli ścieranie brzegów morskich przez fale i niesione przez nie odłamki – co prowadzi do powstawania klifów lub plaż. Lodowce mają w sobie ogromną moc, a ich ruch powoduje erozję lodowcową, gdzie materiał skalny zostaje zeskrobany i transportowany nawet na spore odległości. Natomiast korazja jest zupełnie innym mechanizmem – bazuje na oddziaływaniu wiatru, który unosi cząsteczki piasku i pyłu i uderza nimi w skały oraz inne przeszkody terenowe. Typowym błędem jest zamienianie pojęć korazji i abrazji, bo oba dotyczą ścierania, ale ich „narzędziem” jest zupełnie inny czynnik przyrody. W praktyce błąd ten może prowadzić do złych decyzji np. przy zabezpieczaniu budynków lub infrastruktury na terenach zagrożonych erozją, bo metody ochrony przed wiatrem i wodą są zupełnie inne. Warto pamiętać, że korazja w sensie geologicznym to wyłącznie ścieranie skał przez materiał niesiony przez wiatr, co odróżnia ją od wszystkich pozostałych wymienionych procesów. Z mojego doświadczenia wynika, że to rozróżnienie jest kluczowe przy analizie ryzyka erozyjnego i w planowaniu zagospodarowania terenu, szczególnie tam, gdzie mamy do czynienia z dużą ilością luźnego materiału i silnymi podmuchami.