Odpowiedź A jest prawidłowa, ponieważ to właśnie ta litera wskazuje na warstwową formę intruzji magmowej określaną mianem sill. Sill to intruzja plutoniczna, która układa się równolegle do otaczających ją warstw skał osadowych. Taki układ jest kluczowy – magma wciska się pomiędzy warstwy, nie zniekształcając ich znacząco, przez co powstaje charakterystyczna, cienka i rozległa warstwa skalna. Z mojego doświadczenia w geologii stosowanej, sill jest typowy dla regionów, gdzie warstwy są stosunkowo płaskie i ciągłe, a obecność sillów sygnalizuje często wcześniejszą aktywność magmową bez gwałtownego przebudowania tektonicznego terenu. W praktyce geologicznej łatwo pomylić sill z dajką, ale warto pamiętać, że sill zawsze jest równoległy do warstw, podczas gdy dajka przecina je pod kątem. Standardy branżowe, szczególnie w geologii naftowej czy górnictwie, nakazują szczegółowe rozpoznawanie typu intruzji, ponieważ obecność sillów może wpływać na migrację ropy naftowej, gazu czy wód podziemnych. Moim zdaniem umiejętność prawidłowego wskazania sillu na przekroju geologicznym jest podstawą praktycznej geologii i bardzo się przydaje np. przy analizie potencjalnych pułapek surowcowych. Warto też wiedzieć, że sillery mogą lokalnie wzbogacać skały w minerały rudne, co ma spore znaczenie gospodarcze.
Wiele osób myli różne formy plutoniczne na przekrojach geologicznych, co jest zrozumiałe, bo niektóre z nich mogą wyglądać pozornie podobnie. W praktyce geologicznej rozróżnienie między sillem, dajką, batolitem czy lakolitem jest kluczowe, bo każdy z tych intruzji charakteryzuje się innym sposobem powstawania i innym wpływem na otaczające skały. Na przykład dajki (często oznaczane jako pionowe lub skośne żyły przecinające warstwy) są wynikiem przeciskania się magmy przez szczeliny, które przecinają istniejące już warstwy skalne – to prowadzi do charakterystycznego przecinania struktur, czego nie obserwujemy przy sillach. Batolity i inne większe formy plutoniczne z kolei są masywnymi ciałami magmowymi, najczęściej o nieregularnych kształtach, które nie wykazują zgodności z warstwami osadowymi i leżą znacznie głębiej. Lakolity natomiast tworzą soczewkowate wyniesienia, które wypychają warstwy nad sobą, ale nie układają się zgodnie z nimi na dużej powierzchni. Typowy błąd polega na ocenianiu formy intruzji wyłącznie na podstawie koloru lub wielkości na przekroju, a nie jej relacji do warstwowania skał. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie na testach i egzaminach uczniowie próbują zgadywać na podstawie położenia czy intensywności barwy magmy, co nie zawsze prowadzi do dobrego wyniku. Kluczowe jest, żeby zawsze patrzeć na ułożenie względem warstw – tylko wtedy łatwo rozpoznać sill i nie pomylić go z innymi strukturami, co jest niezbędne w pracy terenowej, poszukiwaniu zasobów czy planowaniu inwestycji geologicznych. Właściwa identyfikacja form intruzji pozwala uniknąć kosztownych pomyłek, szczególnie w sektorach wydobywczych i hydrologicznych.