Barwa skał faktycznie nie jest własnością fizyczną, którą wykorzystuje się w geofizycznych metodach poszukiwania złóż kopalin użytecznych. W praktyce geofizyka skupia się na parametrach mierzalnych instrumentami – jak gęstość, przewodność elektryczna czy promieniotwórczość. Barwa to cecha optyczna, subiektywna, często zmienna w zależności od oświetlenia, wilgotności czy nawet zanieczyszczeń. Geofizycy nie mają możliwości jej „zdalnego” pomiaru pod powierzchnią ziemi, dlatego nie jest ona brana pod uwagę podczas badań terenowych. Moim zdaniem to logiczne, bo metody geofizyczne, jak magnetometria, sejsmika czy tomografia elektromagnetyczna, muszą bazować na parametrach, które można wykryć bezpośrednio przy użyciu specjalistycznych urządzeń. Przykładowo – badanie przewodności wykorzystuje różne rodzaje prądów, a promieniotwórczość mierzy ilość naturalnych izotopów w skałach. W branży przyjęło się, że cechy optyczne, jak barwa czy połysk, zostawia się petrografom i geologom, którzy analizują próbki bezpośrednio w laboratorium. W terenowych badaniach geofizyki one po prostu nie mają znaczenia użytkowego.
Spora część początkujących myli się, zakładając, że każda fizyczna własność skał może być wykorzystana do geofizycznych poszukiwań złóż. Jednak to nie do końca tak działa. Przykładowo, gęstość skał jest kluczowa dla geofizyki – dokładnie dzięki tej właściwości działają metody grawimetryczne oraz sejsmiczne. Pozwalają one na wykrywanie anomalii w rozkładzie masy pod powierzchnią ziemi, co w praktyce stosuje się do lokalizowania złoża np. rud metali lub węglowodorów. Przewodność to kolejny niezbędny parametr, mierzony w metodach elektromagnetycznych, gdzie różnice w przewodnictwie elektrycznym skał i minerałów pomagają znaleźć np. złoża siarczków czy węgli. Promieniotwórczość natomiast jest podstawą w metodach radiometrycznych – naturalna emisja promieniowania gamma pozwala oszacować skład mineralny, szczególnie w poszukiwaniu rud uranu czy toru. Typowym błędem jest pomijanie faktu, że geofizyka wymaga parametrów możliwych do zdalnego wykrycia i ilościowego pomiaru – a barwa, choć czasem bywa pomocna w bezpośrednich obserwacjach geologicznych, nie daje się tak wykorzystać. Wynika to z praktyki terenowej – żadne urządzenie geofizyczne nie potrafi 'zobaczyć' koloru skał ukrytych nawet kilka metrów pod powierzchnią. Odpowiednie stosowanie właściwości fizycznych zależy więc od tego, co realnie można zmierzyć z powierzchni ziemi lub odwiertu. To dlatego metody geofizyczne zupełnie pomijają barwę jako parametr użytkowy w poszukiwaniu złóż kopalin.