Antracyt rzeczywiście wyróżnia się najwyższym stopniem uwęglenia spośród paliw kopalnych wymienionych w tym pytaniu. To jest taki węgiel, który przeszedł przez najwięcej etapów przemian geologicznych, przez co zawiera najwięcej węgla pierwiastkowego, a najmniej zanieczyszczeń czy wilgoci. Charakteryzuje go bardzo wysoka kaloryczność, nawet powyżej 30 MJ/kg, oraz niewielka ilość substancji lotnych, co sprawia, że przy spalaniu daje on praktycznie czysty, jasny płomień i bardzo mało dymu. W energetyce i przemyśle antracyt jest ceniony zwłaszcza tam, gdzie liczy się czystość procesu spalania i redukcja emisji. Używa się go np. w hutnictwie do produkcji koksu i w nowoczesnych kotłach, gdzie wymagane są paliwa o wysokim standardzie. Z mojego doświadczenia wynika, że w szkolnictwie zawodowym temat ten często pojawia się jako przykład rozróżniania jakości paliw i ich wpływu na wydajność kotłów. Trochę szkoda, że antracyt jest coraz trudniej dostępny w Polsce, ale to już wynika z uwarunkowań geologicznych. Dodatkowo, warto pamiętać, że antracyt, ze względu na twardość i łupliwość, jest dość wymagający w obróbce mechanicznej, co jest brane pod uwagę przy projektowaniu instalacji podawania paliwa. Ogólnie rzecz biorąc, wybierając antracyt, zawsze stawia się na najwyższą jakość i sprawność energetyczną – to coś, co się ceni w branży, zwłaszcza w dużych systemach energetycznych.
Wybór innych niż antracyt paliw kopalnych jako mających najwyższy stopień uwęglenia to dość częsty błąd wśród uczniów, szczególnie gdy nie do końca jasna jest różnica pomiędzy rodzajami węgli. Zacznijmy od torfu – to właściwie nie węgiel, a dopiero początkowy etap przemiany materii roślinnej w węgiel, ma bardzo niską zawartość węgla i wysoką wilgotność, przez co nie jest stosowany jako efektywne paliwo w profesjonalnych instalacjach energetycznych. Węgiel brunatny również nie jest szczególnie uwęglony, jego stopień uwęglenia jest stosunkowo niski, zawiera dużo substancji lotnych i wody, przez co jego wartość opałowa jest o wiele niższa niż w przypadku węgla kamiennego czy antracytu. Często myli się go z węglem płomiennym, który jednak jest już wyższym stopniem uwęglenia, ale wciąż nie dorównuje antracytowi. Węgiel płomienny, używany głównie w gospodarstwach domowych i mniejszych kotłowniach, daje dużo substancji lotnych, co objawia się charakterystycznym, intensywnym płomieniem i sporą ilością dymu, ale nie jest jeszcze końcowym stadium przemian węglowych. Brak zrozumienia różnicy pomiędzy „kalorycznością” a „stopniem uwęglenia” prowadzi często do błędnych wyborów – to nie to samo! W praktyce instalacyjnej wybiera się antracyt tam, gdzie zależy nam na czystości spalania i maksymalnej efektywności, dlatego też w standardach branżowych (np. normy PN dotyczące paliw stałych) antracyt klasyfikowany jest jako najwyższej jakości paliwo. Zachęcam, żeby zawsze sprawdzać nie tylko nazwę węgla, ale też jego właściwości fizykochemiczne – to podstawa świadomego projektowania i eksploatacji instalacji energetycznych.