Wybranie rysunku numer 4 to zdecydowanie trafiony wybór, bo właśnie ten obrazek świetnie przedstawia wybrzeże klifowe, czyli stromy brzeg morski, który powstał na skutek działania procesów abrazji. Klif wyróżnia się tym, że jest gwałtownie odcięty od reszty lądu – mamy tu wysoką, niemal pionową ścianę skalną lub ziemną, która pięknie kontrastuje z linią morza. Takie wybrzeża są typowe dla obszarów, gdzie silne fale systematycznie podcinają brzeg, prowadząc do jego stopniowego cofania. Moim zdaniem klify są jednym z najbardziej charakterystycznych elementów krajobrazu nadmorskiego – nie bez powodu w wielu miejscach Europy, w tym w Polsce (np. klif w Gdyni-Orłowie), są objęte ochroną jako cenne formy przyrody. W praktyce znajomość takich form wybrzeża przydaje się nie tylko w geografii, ale i np. w planowaniu inwestycji czy ochronie środowiska. Standardy branżowe, szczególnie w geotechnice czy budownictwie, zalecają szczególną ostrożność przy analizie stabilności klifów ze względu na zagrożenie osuwiskami. Często się o tym zapomina, a przecież to realny problem. Warto też wiedzieć, że klify to naturalne laboratoria pokazujące działanie sił przyrody – erozja, abrazja, osuwiska – wszystko na własne oczy.
Przy analizie różnych typów wybrzeży nietrudno pomylić pewne charakterystyczne cechy, szczególnie jeśli nie miało się okazji zobaczyć ich na własne oczy albo nie zwracało się uwagi na detale. Przykładowo, wybrzeża z dużymi głazami czy głębokimi wcięciami wcale nie muszą świadczyć o obecności klifu – czasem to po prostu efekt działalności lodowca lub specyficznych prądów morskich. Z kolei szerokie, płaskie plaże z łagodnie opadającym terenem to typowe wybrzeża mierzejowe lub plażowe, gdzie procesy akumulacyjne przeważają nad abrazją. Z mojego doświadczenia wynika, że łatwo ulec złudzeniu, patrząc na typowe obrazy z przewodników – często przedstawiają one majestatyczne głazy czy szerokie łachy piachu jako coś wyjątkowego, podczas gdy z perspektywy geomorfologii to po prostu efekt gromadzenia materiału przez fale. Wybrzeże wydmowe, które można rozpoznać po piaszczystych wzgórzach i roślinności typowej dla luźnych, suchych terenów, również nie jest klifem – tam dominuje transport wiatrowy i akumulacja piasku. Błąd w rozpoznaniu klifu bierze się często z utożsamiania każdej formy stromizny lub odsłoniętej skały z tą specyficzną formą wybrzeża, a to jednak wymaga znajomości mechanizmów jego powstawania. W fachowej literaturze (np. normy dotyczące budownictwa nadmorskiego czy podręczniki geograficzne) jasno wskazuje się, że klif to przede wszystkim rezultat abrazji, a nie przypadkowy efekt obecności kamieni czy piasku. Dlatego tak ważne jest, by nie upraszczać sobie tych pojęć, bo w praktyce – choćby przy planowaniu inwestycji czy ochronie środowiska – takie pomyłki mogą prowadzić do poważnych problemów, np. źle dobranych zabezpieczeń brzegów czy niedoszacowania zagrożenia osuwiskami.