Zadni Staw jest faktycznie najwyżej położonym jeziorem w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, co łatwo zauważyć analizując mapę poziomicową. Jego lustro znajduje się na wysokości aż 1890 m n.p.m., co w praktyce oznacza, że jest umiejscowiony tuż pod granią otaczających dolinę szczytów. Moim zdaniem, do takich pytań warto na spokojnie podchodzić i zawsze korzystać z poziomic, bo to one pokazują, jak wysoko leży dany obiekt – niezależnie od tego, jak duży czy znany jest dany staw. Praktycznym zastosowaniem tej wiedzy jest chociażby planowanie wycieczek górskich – jeśli chcesz zobaczyć najwyżej położone jezioro, nie musisz iść najdłuższą trasą, tylko skierować się od razu w okolice Zadniego Stawu. W branżowych standardach turystycznych oraz w geodezji przyjmuje się, że umiejętność czytania mapy poziomicowej to absolutna podstawa – nie tylko dla przewodników, ale dla każdego świadomego turysty. Z doświadczenia wiem, że te kilka minut poświęcone na analizę mapy potrafi zaoszczędzić sporo czasu w terenie i pozwala unikać niepotrzebnych przewyższeń, co w Tatrach ma ogromne znaczenie. Warto też wiedzieć, że wysokość położenia stawów wpływa na ich warunki klimatyczne – im wyżej, tym krótszy sezon wolny od lodu i śniegu. To świetny przykład, jak geografia przekłada się na praktykę górską.
Wielu osobom wydaje się, że największe lub najbardziej rozpoznawalne jeziora, takie jak Wielki Staw czy Czarny Staw, leżą najwyżej w dolinie, ale to dość typowy błąd związany z oceną na podstawie wielkości i popularności, a nie rzeczywistego położenia topograficznego. Mylne jest też założenie, że jezioro, które wydaje się najbardziej centralnie położone lub najbliżej szlaku, automatycznie znajduje się najwyżej – w przypadku Doliny Pięciu Stawów Polskich poziomice wyraźnie pokazują, kto tu rządzi wysokością. Przedni Staw, choć często widziany jako pierwszy podczas wejścia do doliny, leży najniżej spośród wszystkich pięciu. Czarny Staw lokuje się wyżej, ale mimo ciekawego położenia i otoczenia, nie dorównuje wysokością Zadniemu. Wielki Staw z kolei, pomimo imponującej powierzchni, znajduje się zdecydowanie niżej od Zadniego Stawu. Z mojego doświadczenia wynika, że brak uważnej analizy mapy poziomicowej to najczęstsza przyczyna takich pomyłek. W praktyce terenowej czy podczas planowania tras turystycznych ważne jest, aby nie sugerować się wielkością jeziora, a faktyczną wysokością jego położenia nad poziomem morza. Zgodnie z dobrymi praktykami geodezyjnymi i turystycznymi, zawsze warto sprawdzać te dane na mapie, zamiast polegać na intuicji lub na tym, co zasłyszane gdzieś na szlaku. Takie myślenie pozwala uniknąć niepotrzebnych zaskoczeń i lepiej przygotować się do wyzwań terenowych w górach.