Na tej mapie geologicznej widać klasyczny przykład budowy fałdowej typu antyklina. Antyklina to wypukła struktura fałdowa, w której najstarsze warstwy (w tym przypadku oznaczone literą C – zapewne karbon) znajdują się w centrum, a po obu stronach na przemian pojawiają się młodsze jednostki: D (dewon), S (sylur) i znowu D oraz C. To układ typowy dla przekroju przez antyklinę – warstwy są symetrycznie rozłożone względem osi fałdu. W praktyce taka wiedza jest niezbędna podczas poszukiwań złóż surowców, bo na przykład złoża ropy naftowej i gazu ziemnego bardzo często gromadzą się właśnie w antyklinach, gdzie występuje pułapka geometryczna. Moim zdaniem zrozumienie takich przekrojów przydaje się nie tylko geologom terenowym, ale też każdemu, kto planuje budowę czy prace inżynierskie – od razu wiadomo, gdzie spodziewać się różnych warstw i potencjalnych problemów. Standardy branżowe, chociażby w geotechnice czy górnictwie, wręcz wymagają rozpoznania struktur fałdowych przed rozpoczęciem robót. Antykliny są też kluczowe, jeśli chodzi o interpretację regionalnych procesów tektonicznych, bo pozwalają odtworzyć historię ruchów skorupy ziemskiej. Tutaj ta mapa jest naprawdę dobrą ilustracją, bo każdy kto uczy się geologii na pewno spotka się z podobnymi schematami.
Zdarza się często, że osoby uczące się geologii mylą różne typy struktur warstw skalnych, zwłaszcza gdy patrzą na uproszczone przekroje czy mapy geologiczne. Monoklina to dość charakterystyczny układ, gdzie warstwy przechylają się jednostajnie w jednym kierunku, tworząc coś na kształt „schodka” – tutaj jednak widzimy wyraźną symetrię względem środka, więc monoklina odpada, bo tam nie zaobserwujemy takiego lustrzanego układu warstw. Często mylnie zakłada się też, że warstwy ułożone poziomo będą wyglądać podobnie – w rzeczywistości na przekroju poziome warstwy tworzyłyby pasy o tej samej szerokości, bez powtarzalności i lustrzanego odbicia. Kluczowym błędem jest nieuwzględnienie różnic wiekowych warstw – tutaj środkowa część przekroju to najstarsze skały, boczne to coraz młodsze, co absolutnie nie pasuje do układów poziomych. Synklina to natomiast odwrotność antykliny – mamy wtedy strukturę wklęsłą, a w osi fałdu znajdą się najmłodsze warstwy, nie tak jak tu. Błędy te wynikają najczęściej z pobieżnej analizy schematów lub nieuwzględnienia kluczowych cech geometrycznych fałdów. W praktyce takie pomyłki mogą prowadzić do złej interpretacji budowy podłoża, co w geologii inżynierskiej czy przy poszukiwaniach złóż jest poważnym problemem. Standardy wymagają precyzyjnego rozróżniania struktur, dlatego warto zawsze dokładnie analizować układ i wiek warstw. Moim zdaniem dobra znajomość różnic między antykliną, synkliną, monokliną i warstwami poziomymi to absolutna podstawa dla każdego, kto chce pracować w branży geologicznej – nieważne, czy chodzi o mapowanie terenu, czy projektowanie fundamentów.