Najbardziej stromy fragment stoku znajduje się na odcinku oznaczonym cyfrą 3, ponieważ tutaj linie poziomicowe są ułożone najgęściej. W praktyce oznacza to, że na bardzo krótkim odcinku teren gwałtownie zmienia wysokość, czyli różnica wysokości jest największa na najmniejszej odległości w terenie. To właśnie gęstość poziomic jest podstawowym wskaźnikiem stromizny stoku według powszechnie stosowanych zasad kartografii i geodezji. Moim zdaniem, umiejętność odczytywania takich fragmentów mapy przydaje się nie tylko w nauce, ale też np. podczas planowania tras wędrówek, pracy w terenie czy nawet przy projektowaniu infrastruktury – bo każdy inżynier musi znać podstawy analizy topograficznej. W terenie stromym, takim jak tutaj przy odcinku 3, często trzeba stosować dodatkowe zabezpieczenia albo unikać prowadzenia szlaków czy instalacji, bo występuje wyższe ryzyko osuwisk. To też jest powód, dla którego takie fragmenty mają znaczenie w budownictwie czy leśnictwie – nikt rozsądny nie poprowadzi drogi czy linii przesyłowej przez najbardziej stromy kawałek, jeśli nie musi. Moim zdaniem, patrzenie na układ poziomic to podstawa każdej analizy mapy i szczerze mówiąc, bez tej umiejętności trudno sensownie działać w branżach związanych z pracą w terenie.
Wybór innego odcinka niż numer 3 sugeruje pewne niewłaściwe zrozumienie sposobu, w jaki z mapy topograficznej można odczytać stromość stoku. Częstym błędem jest kierowanie się długością fragmentu, obecnością najwyższych lub najniższych poziomic, albo nawet próbą oszacowania stromizny „na oko” na podstawie ukształtowania linii. Kluczowe jest jednak rozpoznanie, że to właśnie odległość między poziomicami determinuje stromość – im bardziej są one do siebie zbliżone, tym stromizna większa. Przykładowo, odcinki oznaczone 1, 2 czy 4 mają linie poziomic rzadziej rozmieszczone względem siebie, co według standardów kartograficznych (np. normy ISO 19113 dotyczącej topografii) oznacza łagodniejszy stok. W praktyce, jeśli ktoś wybiera takie fragmenty jako najbardziej strome, to często popełnia błąd myślowy polegający na myleniu dużej sumarycznej różnicy wysokości z lokalną stromizną albo patrzy na mapę zbyt ogólnie, bez analizy szczegółów. Należy pamiętać, że nawet jeśli na odcinku 1 czy 2 jest spora różnica poziomów, to przez większy dystans, więc nachylenie nie jest tak intensywne jak tam, gdzie poziomice się niemal stykają. Takie podejście jest zgodne z najlepszymi praktykami geodezyjnymi i obowiązuje w nauczaniu zarówno w technikum, jak i na studiach inżynierskich. W terenie, złe oszacowanie stromości może prowadzić do poważnych błędów podczas prowadzenia prac budowlanych, geologicznych czy nawet turystycznych, dlatego warto zawsze analizować mapę z uwagą na rozmieszczenie poziomic, a nie wyłącznie na zmiany wartości wysokości.