Dokładnie tak, minerał który po uderzeniu młotkiem rozpada się na kawałki o nieregularnych, chropowatych powierzchniach, wykazuje tak zwany nierówny przełam. Jest to właściwość fizyczna minerałów, która opisuje, jak wygląda powierzchnia powstała w wyniku rozłamania, gdy minerał nie łamie się zgodnie z płaszczyznami łupliwości. Moim zdaniem rozróżnienie między łupliwością a przełamem jest kluczowe zwłaszcza w praktyce laboratoryjnej, bo pozwala na szybką identyfikację minerałów w terenie czy podczas badań petrograficznych. Nierówny przełam, w przeciwieństwie do muszlowego czy drzazgowego, daje powierzchnie bardzo nieuporządkowane, czasem wyglądające wręcz „poszarpane”. W praktyce spotykasz się z tym, kiedy rozbijasz np. kwarc albo chalcedon – te minerały prawie nigdy nie pękają „po linii”, tylko właśnie w taki sposób. W geologii standardem jest rozpoznawanie minerału właśnie również po cechach przełamu – często podaje się to w kartach katalogowych próbek. Ważna rzecz: właściwość ta nie ma związku z kowalnością, gęstością czy łupliwością – to odrębna cecha diagnostyczna, więc opanowanie jej rozpoznawania bardzo ułatwia dalszą pracę z minerałami. Na marginesie, w kopalniach czy podczas obróbki surowców nierówny przełam bywa kłopotliwy, bo utrudnia uzyskanie regularnych fragmentów.
Wiele osób może myśleć, że jeśli minerał rozbija się po uderzeniu młotkiem, to od razu chodzi o jego kowalność albo niską gęstość – nic bardziej mylnego. Takie skojarzenia wynikają z częstego mylenia właściwości mechanicznych z fizycznymi, które są typowe dla metali, a nie dla minerałów. Kowalność to zdolność do odkształcania się pod wpływem sił, zwłaszcza rozklepywania na cienkie blaszki, co praktycznie nie występuje wśród typowych minerałów skałotwórczych – większość z nich raczej się kruszy lub łamie niż odkształca. Niewielka gęstość to w ogóle cecha, którą sprawdzamy zupełnie innymi metodami: przez ważenie i porównywanie z objętością, nie przez rozbijanie młotkiem. Natomiast łupliwość to tendencja minerału do pękania wzdłuż określonych, płaskich płaszczyzn, które są związane ze strukturą krystaliczną. Minerały takie jak mika czy kalcyt mają bardzo wyraźną łupliwość, co daje charakterystycznie gładkie, płaskie powierzchnie po rozłupaniu. Przełam nierówny natomiast – jak pokazuje rysunek – to sytuacja, kiedy powierzchnia pęknięcia jest nieregularna, często szorstka, bez uporządkowania. Typowym błędem, jaki obserwuję wśród uczniów, jest utożsamianie każdego pęknięcia z łupliwością, podczas gdy tylko niektóre minerały wykazują to zjawisko. Poprawne rozpoznanie przełamu wymaga dokładnej obserwacji powierzchni i znajomości podstawowych terminów. Dla geologów i mineralogów znajomość tych różnic to podstawa pracy terenowej – pozwala od razu, bez użycia specjalistycznych przyrządów, wstępnie zaklasyfikować próbkę. Mylenie tych pojęć prowadzi do nieprawidłowego oznaczenia minerału, co w praktyce przemysłowej czy naukowej może skutkować poważnymi błędami dalszej analizy.