Odpowiedź jest jak najbardziej trafiona, bo właśnie odsiewanie na sitach z płuczki wiertniczej to podstawowa metoda pozyskiwania okruchowych próbek geologicznych na wiertni. Sita wibratorowe to sprzęt, który każdy geolog dobrze kojarzy z codziennej pracy na wiertni – to tam z płuczki, która wraca na powierzchnię wraz ze zwiercinami, mechanicznie oddziela się fragmenty skał (okruchy), które przeszły przez świdrowany otwór. Co ciekawe, dokładność i jakość takiego odsiewu mają kluczowe znaczenie dla późniejszych analiz litologicznych, biostratygraficznych czy nawet do wykrywania ropy. Próbki te pozwalają na szybkie określenie typu skały, jej porowatości, barwy, struktury, a nawet zawartości substancji organicznych – często jeszcze na miejscu, zanim trafią do laboratorium. To jest zresztą zgodne z praktykami międzynarodowymi, np. standardami American Petroleum Institute, gdzie cały proces monitorowania zwiercin podczas wiercenia jest bardzo precyzyjnie opisany. Moim zdaniem ten sposób pobierania próbek jest nie tylko szybki, ale i bezpieczny, bo nie wymaga zatrzymania procesu wiercenia, co jest super istotne przy kosztach pracy. Sita nie tylko pomagają oddzielić materiał geologiczny, ale także chronią płuczkę przed zanieczyszczeniami, więc podwójna korzyść!
Wielu osobom myli się sposób pobierania okruchowych próbek geologicznych z innymi metodami stosowanymi na wiertni, co jest całkiem zrozumiałe, bo sprzętu i technologii jest naprawdę sporo. Zdarza się, że ktoś myśli o hydrocyklonach – one co prawda służą do oddzielania drobniejszych frakcji materiału z płuczki, ale nie to jest główne źródło okruchowych próbek dla geologa; hydrocyklony raczej eliminują bardzo drobne cząstki i nie pozwalają na zebranie reprezentatywnej próbki litologicznej. Często pojawia się też wątek koronek rdzeniowych – to już zupełnie inna bajka, bo rdzenie pobieramy specjalnymi narzędziami i są one całościowe, cylindryczne, stanowią bardzo szczegółowy przekrój przez skały, a nie okruchy. Jeśli chodzi o zaczyn cementowy, to sytuacja jest jeszcze bardziej odległa – cementowanie otworu ma na celu uszczelnienie przestrzeni pierścieniowej, a nie wydobywanie próbek, więc nie jest to metoda dostarczająca materiału geologicznego do badań. Moim zdaniem, najczęstszy błąd wynika z tego, że ludzie wrzucają do jednego worka wszystkie procesy związane z przemieszczaniem materiału w otworze, a każdy z tych etapów ma swoją odrębną funkcję i sprzęt. Branżowe standardy jasno mówią: geologiczne próbki okruchowe pobiera się bezpośrednio z odsiewu na sitach wibracyjnych, bo tylko wtedy mamy pewność co do ich źródła i reprezentatywności. To jest kluczowe dla dalszych analiz geologicznych czy geofizycznych – tylko wtedy dane mają sens dla całego zespołu pracującego przy otworze.