Opis, który tu się pojawił, naprawdę dobrze pasuje właśnie do ery paleozoicznej. Jej cechą charakterystyczną było powstawanie ogromnych ławic skał osadowych, zarówno z osadów morskich, jak wapieni pełnych skamieniałości, jak i kontynentalnych, np. piaskowców pustynnych. Częste zmiany klimatu, przemieszczanie się mórz i lądów to wręcz podręcznikowe zjawiska paleozoiku. Ruchy górotwórcze kaledońskie i hercyńskie są sztandarowymi wydarzeniami tej ery – to właśnie wtedy powstały na przykład Sudety czy Góry Świętokrzyskie. Moim zdaniem, z punktu widzenia geologa czy nawet każdego, kto interesuje się rozwojem powierzchni Ziemi, wiedza o paleozoiku jest mega przydatna do rozpoznawania i interpretowania starych skał, np. na wycieczkach terenowych. Takie umiejętności pozwalają rozpoznawać środowiska sedymentacji, czy szukać złóż surowców, bo wiele węgla kamiennego i innych kopalin energetycznych powstało właśnie wtedy. Warto wiedzieć też, że pod koniec tej ery istniał Pangea – ostatni wielki superkontynent, a dzisiejszy układ lądów i oceanów dopiero się zaczął kształtować później. Mam wrażenie, że znajomość tych procesów pomaga nie tylko w geologii, ale i w planowaniu większych inwestycji inżynierskich, bo starymi skałami paleozoiku często trzeba się przebijać przy budowie tuneli czy autostrad.
Opisany w zadaniu rozwój skorupy ziemskiej skupia się na specyficznych cechach, które typowe są dla paleozoiku, a nie innych er. Kenozoik to era najnowsza, w której głównie tworzyły się młode łańcuchy górskie, jak Alpy czy Himalaje, oraz obecne rozmieszczenie kontynentów – nie pasuje tutaj wzmianka o jednym wielkim kontynencie czy ruchach hercyńskich i kaledońskich, które są dużo starsze. Mezozoik to czas dinozaurów i rozpad Pangei, powstawanie skał wapiennych rzeczywiście się wtedy nasiliło, ale nie występowały już ruchy górotwórcze wymienione w opisie (to raczej era alpejska). W mezozoiku klimat był zróżnicowany, ale nie był to już okres dominacji suchych, pustynnych osadów na wielką skalę, jak w części paleozoiku. Prekambr obejmuje natomiast zupełnie inne realia geologiczne – to ponad 80% czasu historii Ziemi, gdy nie istniało jeszcze życie wielokomórkowe, a skały osadowe praktycznie nie zawierały skamieniałości zwierząt i roślin, bo ich najzwyczajniej nie było. Typowym błędem jest tu utożsamianie powstawania skał osadowych lub ruchów górotwórczych z dowolną erą, bez analizy ich specyficznych nazw czy cech. W praktyce, jeśli pojawia się wzmianka o ruchach kaledońskich czy hercyńskich oraz o Pangei, zawsze warto skojarzyć to z paleozoikiem – to taki klasyczny zestaw zagadnień na egzaminach z geologii czy geografii. Z mojego doświadczenia wynika, że dużo osób myli erę mezozoiczną z paleozoikiem, bo w obu była intensywna aktywność geologiczna, jednak charakterystyka skał i kierunki tych procesów były zupełnie odmienne.