Uskok przesuwczy to typ uskoku, w którym ruch zachodzi głównie w płaszczyźnie poziomej, czyli skrzydła uskoku przesuwają się względem siebie na boki, a nie pionowo. W przypadku uskoku San Andreas mamy do czynienia właśnie z takim ruchem, co jest typowe dla granic transformacyjnych płyt tektonicznych. Moim zdaniem to jeden z najbardziej charakterystycznych i emocjonujących przykładów współczesnej tektoniki – praktycznie cała Kalifornia jest przez to narażona na trzęsienia ziemi. W praktyce inżynierskiej czy geologicznej, prawidłowe rozpoznanie typu uskoku ma znaczenie przy projektowaniu infrastruktury, analizowaniu ryzyka sejsmicznego czy nawet przy poszukiwaniu złóż surowców. Zwraca się uwagę na to, że uskoki przesuwcze nie generują dużych zmian wysokości terenu, ale mogą powodować powstawanie szczelin, uskoków bocznych i różnego typu deformacji powierzchniowych, co z kolei jest kluczowe np. dla urbanistów czy drogowców. Często w literaturze angielskojęzycznej taki uskok nazywa się 'strike-slip fault', a San Andreas Fault jest wręcz podręcznikowym przykładem. Warto też pamiętać, że ruchy przesuwcze mogą być prawoskrętne lub lewoskrętne – San Andreas jest prawoskrętny. To ważny szczegół, bo w praktyce takie informacje pomagają przewidywać rozkład naprężeń i potencjalne skutki trzęsień ziemi.
Wiele osób myli typy uskoków, bo nazwy czasem są podobne, a różnice wychodzą dopiero przy dokładnej analizie mechaniki ruchu skorupy ziemskiej. Uskok zrzutowy to taki, gdzie ruch skrzydeł względem siebie zachodzi w pionie – jedno skrzydło opada względem drugiego, co jest typowe np. dla obszarów górskich, gdzie powstają uskoki normalne. W praktyce terenowej takie uskoki rozpoznaje się po stromych ścianach i wyraźnej różnicy wysokości terenu, czego nie widać na mapie uskoku San Andreas. Uskok nożycowy, choć brzmi technicznie, to raczej anachronizm albo określenie stosowane bardzo lokalnie, czasem jako synonim uskoku zrzutowego, co tylko wprowadza zamieszanie. Uskok zawiasowy z kolei to pojęcie używane w geologii do opisu miejsc, gdzie skrzydła uskoku obracają się względem siebie wokół osi, jakby na zawiasie – ale on także nie wiąże się z poziomym ruchem płyt. Typowym błędem jest utożsamianie każdego uskoku ze zjawiskiem pionowych przemieszczeń, bo są bardziej widoczne w terenie, ale w przypadku San Andreas kluczowy jest poziomy charakter ruchu. Przesuwczy, czyli taki, gdzie dwa bloki przesuwają się wzdłuż linii uskoku równolegle do powierzchni ziemi, jest najwłaściwszym określeniem dla tego przypadku. W praktyce, prawidłowa identyfikacja ma znaczenie np. przy projektowaniu zabezpieczeń infrastruktury na terenach aktywnych sejsmicznie – przy uskokach przesuwczych inaczej zachodzą deformacje niż przy zrzutowych, a to rzutuje na wymagania konstrukcyjne. Z mojego doświadczenia, osoby uczące się geologii terenowej często mają trudność z rozróżnieniem tych pojęć, bo teoria wydaje się prosta, ale w terenie nie ma tabliczki z nazwą uskoku. Dlatego zawsze warto wrócić do mechaniki: pion – zrzutowy, poziom – przesuwczy.