Dobrze rozpoznałeś prawidłowe pojęcie – popioły wulkaniczne osadzone w środowisku wodnym nazywa się tufitami. To jest dosyć specyficzny rodzaj skały, który powstaje głównie w wyniku opadania materiału piroklastycznego (takiego jak pył i popioły wulkaniczne) do zbiorników wodnych, na przykład do jezior czy na dno morza. Moim zdaniem to bardzo ciekawy temat, bo tufity pokazują, jak aktywność wulkaniczna może wpływać na różne środowiska, nie tylko na lądzie, ale też w wodzie. Tufity różnią się od klasycznych tufów, bo w ich składzie zawsze występują wyraźne domieszki osadów pochodzących ze środowiska wodnego, np. iłów, mułów czy piasków. W zastosowaniach praktycznych rozpoznanie tufitów jest ważne dla geologów, szczególnie podczas analizowania historii danego obszaru czy badań nad potencjalnymi złożami surowców (czasem można znaleźć w nich cenne minerały). Standardy geologiczne klasyfikują takie skały w specjalnej grupie skał okruchowych o genezie mieszanej. Dobrym przykładem będą tu np. profile geologiczne Karpat, gdzie tufity dość często występują wśród innych osadów. Często są wykorzystywane jako warstwa markerowa w interpretacji profili stratygraficznych. Warto zapamiętać, że pojęcie tufit w odróżnieniu od tufu zawsze odnosi się do skał osadzonych pod wodą i z domieszką materiału innego niż wyłącznie wulkaniczny. Po krótkim czasie można je rozpoznać po charakterystycznej teksturze i składzie – zwłaszcza przy analizie mikroskopowej.
Popioły wulkaniczne, które osadzają się w środowisku wodnym, bywają mylone z kilkoma innymi typami skał i produktów erupcji wulkanicznych, co czasem prowadzi do nieporozumień w nazewnictwie. Tufy to rzeczywiście skały wulkaniczne, powstające w wyniku zlepienia i scementowania popiołów i innych drobnych fragmentów piroklastycznych, ale zasadniczo ten termin zarezerwowany jest dla skał osadzonych na lądzie, bez istotnego udziału materiału pochodzenia osadowego ze środowiska wodnego. Bardzo często spotykam się z tym, że ludzie utożsamiają tufy z tufitami, ale różnica polega właśnie na tym, że tufity są efektem mieszania popiołów wulkanicznych z osadami wodnymi, co wpływa zarówno na ich teksturę, jak i skład mineralny. Lapille natomiast to termin określający fragmenty piroklastyczne o średnicy 2–64 mm, są większe od popiołów i raczej nie stanowią samodzielnej skały, tylko są składnikiem tufów czy aglomeratów. Uważam, że to częsty błąd wynika z tego, że ludzie mieszają pojęcia dotyczące wielkości z nazwami skał. Lahar z kolei to zupełnie inne zjawisko – to gwałtowny, błotnisty przepływ, będący mieszaniną wody, popiołu i fragmentów skalnych spływający po stokach wulkanu, najczęściej podczas intensywnych opadów deszczu lub nagłego topnienia śniegu. Lahar jest procesem geologicznym, a nie typem skały. Moim zdaniem kluczowe jest rozróżnianie tych pojęć, bo mają zupełnie inne znaczenie w geologii i praktycznych badaniach terenowych czy analizie profili. Często spotyka się pomyłki wynikające z podobieństw w nazwach lub braku praktycznego doświadczenia z terenowymi obserwacjami. Z mojego doświadczenia jasno wynika, że dla prawidłowej interpretacji skał wulkanicznych i ich środowiska powstawania trzeba zwracać uwagę nie tylko na materiał źródłowy, ale też na to, w jakim środowisku został zdeponowany – i właśnie tufity są najlepszym przykładem skały powstałej na styku wulkanizmu i procesów osadowych w wodzie.