Zawód: Technik geolog
Kategorie: Petrografia i mineralogia Geologia złożowa
Porowatość podwójna to coś, o czym rzadko się mówi na początku nauki, a w praktyce geologicznej czy inżynierskiej to wręcz kluczowa sprawa. W zlepieńcach, czyli takich skałach, gdzie obok siebie występują duże okruchy (klasty) spojone lepiszczem, mamy do czynienia nie tylko z porami pomiędzy ziarnami, ale też z porowatością samego lepiszcza. To właśnie ta specyficzna struktura sprawia, że mówimy o porowatości podwójnej – czyli o podwójnym systemie magazynowania i przepływu płynów. W praktyce przekłada się to na przykład na większą złożoność przy projektowaniu odwiertów czy ocenie możliwości magazynowania np. wód podziemnych lub gazu. Standardy branżowe (szczególnie w hydrogeologii czy przemyśle naftowym) zakładają dokładnie rozpoznanie obu typów porowatości, ponieważ przepływ w zlepieńcach potrafi być bardzo nieregularny i zależny od proporcji między porami w lepiszczu a przestrzeniami między klastami. Moim zdaniem, rozumienie tej cechy jest bardzo praktyczne – bo jeśli ktoś zajmuje się analizą złożową czy planuje eksploatację takich skał, musi brać pod uwagę tę złożoność, by nie popełnić podstawowych błędów przy szacowaniu rezerw czy projektowaniu systemów odwadniających. Dla odmiany, w wielu innych skałach osadowych tego efektu po prostu nie ma – i to jest powód, dla którego akurat zlepieńce są dobrym przykładem porowatości podwójnej.