Skały okruchowe o strukturze psamitowej, czyli piaskowej, rzeczywiście składają się głównie z ziaren o średnicach w granicach od 0,05 do 2,0 mm. To właśnie w tej frakcji znajdują się typowe piaski, które każdy z nas zna z codziennych obserwacji – chociażby na budowie czy nad rzeką. Moim zdaniem to bardzo praktyczna wiedza, bo znajomość tej klasyfikacji pomaga m.in. w doborze materiałów budowlanych albo przy ocenie przydatności gruntów pod fundamenty. Branża geologiczna korzysta z tej granicy, bo jasno odróżnia piaski od żwirów i mułów – kluczowe przy wierceniach, analizach geotechnicznych czy doborze filtrów studziennych. W praktyce, gdy analizuje się próbki gruntu, laboratoria zgodnie ze standardami (np. PN-EN ISO 14688-1:2006) określają frakcje ziarnowe właśnie według tych wartości. Dla mnie to logiczne, bo osady o uziarnieniu psamitowym mają inne właściwości filtracyjne niż mułki czy żwiry – co bezpośrednio przekłada się np. na ich przepuszczalność wodną czy odporność na rozmywanie. Warto też pamiętać, że piaski, poza powszechnym wykorzystaniem w budownictwie, są ważne w przemyśle szklarskim, odlewniczym, a także w filtracji wody. Taka klasyfikacja ziaren pozwala lepiej zrozumieć zachowanie się skał w różnych warunkach inżynierskich. No i, nie ukrywajmy, bardzo się przydaje przy pracy zarówno w laboratorium, jak i podczas terenowych badań geotechnicznych.
Często spotykanym problemem w klasyfikacji skał okruchowych jest błędne przyporządkowywanie wielkości ziaren do określonych nazw struktur. Wydaje się, że można się pomylić, bo granice między mułami, piaskami a żwirami są dość wąskie i zależą od przyjętego standardu, ale branża geologiczna i budowlana trzyma się tu bardzo precyzyjnych definicji. Struktura psamitowa, czyli piaskowa, dotyczy wyłącznie tych skał, w których dominują ziarna o średnicach od 0,05 do 2,0 mm. Jeśli weźmiemy pod uwagę ziarna poniżej 0,002 mm lub nawet do 0,05 mm, to mamy już do czynienia z mułkami i iłami, a nie piaskami – one mają bardzo drobne cząstki, które praktycznie nie widać gołym okiem i zdecydowanie inaczej się zachowują, np. silniej chłoną wodę i mają gorszą przepuszczalność. Z kolei ziarna powyżej 2,0 mm należą już do frakcji żwirowej – to są żwiry i głazy, które posiadają zupełnie inne właściwości fizyczne, jak większa przepuszczalność czy wyższa odporność na ścinanie. Typowym błędem jest mylenie piasku z mułem, bo luźny osad na dnie rzeki czy jeziora wydaje się być piaskiem, a w praktyce bywa mułem. W branży często spotykam osoby, które opierają się na odczuciach dotykowych lub kolorze, a nie na analizie uziarnienia – to prowadzi do niewłaściwej klasyfikacji. W praktyce geotechnicznej i geologicznej takie pomyłki mogą skutkować złym doborem technologii fundamentowania czy filtracji, dlatego warto zawsze pamiętać o tych granicznych wartościach. Na co dzień stosuje się normy, takie jak PN-EN ISO 14688-1:2006, które jasno wskazują podział frakcji: iły <0,002 mm, muły 0,002–0,05 mm, piaski 0,05–2,0 mm, żwiry >2,0 mm. Dobre rozumienie tych zakresów to podstawa w każdym projekcie związanym z gruntem czy materiałami sypkimi.