W dolnej części profilu odsłonięcia, czyli w zakresie głębokości 0,0–1,0 m, rozpoznano wapienie skrasowiałe. Ta odpowiedź jest prawidłowa, ponieważ krasowienie to proces chemicznego rozpuszczania wapieni przez wodę zawierającą dwutlenek węgla, co prowadzi do powstawania charakterystycznych pustek, kawern, żłobień czy nawet niewielkich jaskiń w skale. Z mojego doświadczenia, rozpoznanie skał skrasowiałych jest ważne nie tylko w naukach geologicznych, ale też w praktyce inżynierskiej – te wapienie są często słabsze mechanicznie, mogą stanowić pułapki dla płynów czy być źródłem problemów przy budowie fundamentów. Typowe cechy wizualne to nieregularna struktura, obecność pustek lub zacieków po wodzie, nierówna powierzchnia. Dodatkowo, takie skały są cenione w hydrogeologii jako dobre zbiorniki wód podziemnych, ale jednocześnie stanowią ryzyko dla budownictwa – można się nieźle zdziwić podczas wykonywania odwiertów czy fundamentowania. W praktyce stosuje się różne metody oceny stopnia krasowienia, od badań makroskopowych po specjalistyczne analizy laboratoryjne. Warto pamiętać, że w Polsce krasowienie jest szeroko rozpowszechnione w niektórych jednostkach geologicznych, a w pracach terenowych zawsze należy dokładnie dokumentować takie zjawiska, bo mają one duże znaczenie dla bezpieczeństwa inwestycji. W branży panuje zasada, żeby nie lekceważyć nawet niewielkich śladów krasu, bo to może zwiastować poważniejsze problemy pod powierzchnią.
Wapienie bioturbacyjne, dolomityczne czy tempestytowe, choć są istotnymi odmianami skał węglanowych, nie odpowiadają charakterystyce dolnej części profilu przedstawionego na rysunku. Bioturbacja odnosi się do skał, które były intensywnie mieszane przez organizmy żywe, co objawia się zaburzeniami warstwowania i obecnością śladów organizmów – najczęściej w postaci tuneli czy śladów po skorupiakach. W terenie jednak taka tekstura byłaby rozpoznawalna po zaburzonym układzie warstw i braku pustek typowych dla krasowienia. Dolomityzacja z kolei dotyczy przemiany wapieni w dolomity, gdzie głównym minerałem staje się dolomit zamiast kalcytu. Ta zmiana wpływa na właściwości fizyczne i chemiczne skały, lecz nie prowadzi do powstawania pustek typowych dla krasu. Częstym błędem jest utożsamianie dolomityzacji z krasowieniem, ponieważ obie zmiany zachodzą w środowisku wodnym, ale ich mechanizmy i skutki są zupełnie różne – dolomity często są bardziej odporne na rozpuszczanie niż wapienie. Tempestyty natomiast to osady powstałe w wyniku nagłych zjawisk burzowych – łatwo je rozpoznać po charakterystycznej warstwowości i obecności fragmentów innych skał lub organizmów przeniesionych przez gwałtowne prądy. W praktyce inżynierskiej oraz geologicznej najwięcej problemów sprawia mylenie struktur krasowych z efektami bioturbacji lub procesów sedymentacyjnych. Warto na to uważać, bo dokładne rozpoznanie rodzaju skały decyduje o dalszych działaniach projektowych, np. przy planowaniu inwestycji liniowych, wydobywczych lub przy ocenie stabilności gruntu. Moim zdaniem, kluczem jest zwracanie uwagi na kontekst geologiczny, sposób występowania pustek w skale oraz ścisłe stosowanie metod rozpoznania terenowego zgodnych z normami branżowymi, jak wytyczne Polskiego Komitetu Geologicznego czy międzynarodowe standardy inżynierskie. Właściwa identyfikacja zapobiega wielu nieprzyjemnym niespodziankom podczas realizacji projektów budowlanych.