Prawidłowa odpowiedź to „po dewonie”, bo na fragmencie mapy widzimy wyraźnie, że warstwy dewońskie (oznaczone jako D) zostały przecięte przez uskok, a więc musiały one już istnieć, zanim doszło do powstania tej dyslokacji. To klasyczna zasada niezgodności, często wykorzystywana w analizie tektonicznej i kartografii geologicznej. Uskoki powstają po utworzeniu najmłodszych warstw, które są przez nie przemieszczane – i to jest jedna z podstawowych zasad chronologii względnej, stosowana nie tylko na mapach, ale też w praktyce wiertniczej, przy dokumentowaniu odwiertów albo przy szacowaniu ryzyka geotechnicznego. Takie podejście pozwala prawidłowo datować deformacje i późniejsze zdarzenia geologiczne, co jest mega ważne np. przy planowaniu inwestycji drogowych czy budowie dużych obiektów, gdzie stabilność podłoża to podstawa. Z mojego doświadczenia wynika, że takie zadania regularnie pojawiają się na egzaminach zawodowych i są wykorzystywane w rzeczywistej pracy terenowej – praktycy często muszą bardzo szybko ocenić, jakie jednostki zostały zdeformowane, a które nie. Zwracanie uwagi na to, które warstwy są przecięte przez uskok, jest jedną z najpraktyczniejszych umiejętności w geologii strukturalnej i naprawdę opłaca się to umieć. W tym przypadku dewon został przecięty, a permska już nie, czyli uskok jest młodszy od dewonu, starszy od permu – czyli po dewonie.
Odpowiedzi wskazujące na powstanie uskoku po permie, przed sylurem lub przed dewonem wynikają najczęściej z niezrozumienia podstawowych zasad odczytywania kolejności zdarzeń geologicznych na mapach tektonicznych. Jeśli ktoś zakłada, że uskok powstał po permie, mógł nie zwrócić uwagi, że warstwy permskie (oznaczone jako P) nie są przemieszczone przez ten uskok – są one nienaruszone, więc uskok jest od nich starszy. Z kolei opcje „przed sylurem” i „przed dewonem” zakładają, że uskok powstał jeszcze przed utworzeniem tych warstw, co byłoby widoczne na mapie w postaci przemieszczenia jeszcze starszych jednostek lub braku przecięcia młodszych. W praktyce terenowej takie nieporozumienia zdarzają się, gdy ktoś nie analizuje dokładnie przebiegu linii uskoku wobec poszczególnych jednostek skalnych. Prawidłowa identyfikacja wieku uskoku wymaga uwzględnienia zasady przekroju – obiekt geologiczny może naruszać tylko to, co już istniało w momencie jego powstawania. Typowy błąd myślowy to skupienie się na najstarszych lub najmłodszych warstwach bez patrzenia na relacje przecięć – wtedy łatwo przegapić, co naprawdę zostało przesunięte. Zawsze warto stosować dobrą praktykę analizy wszystkich kontaktów na mapie i szukać dowodów w postaci przeciętych warstw, bo dopiero wtedy można poprawnie ustalić chronologię deformacji. To kluczowa umiejętność nie tylko dla geologów terenowych, ale też dla projektantów i inżynierów geotechnicznych, bo od niej zależy prawidłowe rozpoznanie budowy podłoża i ocena potencjalnych zagrożeń.