Woda termalna to bardzo specyficzny rodzaj wody podziemnej, który wyróżnia się podwyższoną temperaturą już na wypływie z ujęcia. Zgodnie z polskim prawem geologicznym oraz powszechnie przyjętymi standardami branżowymi, za wodę termalną uznaje się tę, która ma temperaturę nie mniejszą niż 20°C na wypływie. Taka temperatura nie jest przypadkowa – 20°C to granica, powyżej której woda zaczyna mieć znaczenie użytkowe w balneologii, rekreacji czy nawet w energetyce. Wodę termalną wykorzystuje się w basenach termalnych, do ogrzewania budynków, a nawet do produkcji energii cieplnej przez systemy geotermalne. W praktyce spotyka się sytuacje, gdzie wody o temperaturze powyżej 20°C wykorzystywane są do celów leczniczych, głównie ze względu na ich stabilność temperaturową i wysoką zawartość minerałów. Z mojego doświadczenia wynika, że w Polsce większość uzdrowisk, które reklamują się jako „termalne”, faktycznie korzysta właśnie z wód o temperaturze wyższej niż 20°C. To ustawowe minimum wynika z wieloletnich obserwacji i badań – niższa temperatura po prostu nie zapewnia tych samych korzyści eksploatacyjnych i zdrowotnych. Także, warto o tej granicy pamiętać, bo pojawia się często nie tylko w testach, ale i w praktyce zawodowej, np. przy projektowaniu odwiertów czy dokumentacji hydrogeologicznej.
Pojęcie wody termalnej bywa czasem mylone z wodami mineralnymi lub zwykłymi wodami podziemnymi o nieco podwyższonej temperaturze. W branży hydrogeologicznej obowiązuje precyzyjna definicja: woda termalna to taka, która na wypływie z ujęcia osiąga temperaturę nie mniejszą niż 20°C. Niższe wartości, takie jak 18°C, 16°C czy 14°C, choć wydają się już „przyjemne” w odbiorze, nie spełniają rygorystycznych standardów wymaganych w geotermii ani w balneologii. Woda o temperaturze 14–18°C nadal jest chłodna i nie nadaje się do większości zastosowań, w których oczekuje się efektu cieplnego bez dodatkowego dogrzewania. Bardzo często spotkałem się z przekonaniem, że już 16°C to „ciepła woda”, jednak w praktyce branżowej taka wartość nie daje realnych korzyści bez ponoszenia dodatkowych kosztów energetycznych. Również w przepisach dotyczących uzdrowisk oraz w dokumentacji do koncesji na eksploatację wód termalnych jasno wskazuje się próg 20°C jako kryterium kwalifikujące do tej kategorii. Omyłki wynikają często z mylnego utożsamiania wód „letnich” czy „przyjemnych” z wodami termalnymi, co nie znajduje potwierdzenia w regulacjach ani w praktyce eksploatacyjnej. Należy zwrócić uwagę, że temperatury poniżej 20°C są typowe dla większości podziemnych wód gruntowych w Polsce i nie powodują, że można je efektywnie wykorzystać do ogrzewania, balneoterapii czy produkcji energii geotermalnej bez dodatkowego wsparcia technologicznego. Moim zdaniem, warto zapamiętać tę granicę, bo jest ona kluczowa dla projektowania instalacji i uzyskiwania pozwoleń na eksploatację źródeł termalnych.