Selekcja zwietrzeliny przez siły grawitacyjne, wodę i wiatr to kluczowy proces powstawania złóż wietrzeniowych. W praktyce wygląda to tak, że pod wpływem czynników atmosferycznych, takich jak opady, zmiany temperatur czy obecność roślinności, skały zaczynają się rozkładać – to właśnie wietrzenie. Część powstałych produktów ulega przemieszczeniu, a inne zostają na miejscu, co prowadzi do koncentracji cennych minerałów, jak np. boksyt (ruda aluminium) czy niektóre złoża żelaza. Stąd te złoża często występują w regionach o dużych opadach i wysokich temperaturach, gdzie procesy wietrzenia są bardzo intensywne. Moim zdaniem, jeśli ktoś planuje pracować w geologii stosowanej czy górnictwie, dobra znajomość mechanizmów powstawania złóż wietrzeniowych bardzo się przydaje. Pozwala lepiej ocenić, gdzie warto prowadzić poszukiwania surowców, a nawet przewidzieć, jaki typ rudy tam znajdziemy. W praktyce na świecie takie złoża wydobywa się głównie odkrywkowo, bo są blisko powierzchni, co obniża koszty eksploatacji. Z doświadczenia wiem, że na lekcjach geologii dobrze jest zapamiętać, że nie tylko skład chemiczny skał, ale i warunki klimatyczne mają kolosalny wpływ na to, jakie złoża powstaną. Standardowo przy ocenie potencjału surowcowego regionu jednym z pierwszych pytań jest właśnie: czy w danych warunkach mogły powstać złoża wietrzeniowe? Zdecydowanie warto to sobie utrwalić, bo to podstawa geologii surowcowej.
Wiele osób myli procesy powstawania złóż wietrzeniowych z innymi formami tworzenia się złóż mineralnych, przez co łatwo o pomyłkę. Wytrącanie się minerałów z gazów wulkanicznych faktycznie prowadzi do powstawania pewnych typów złóż, ale są to zwykle złoża sublimacyjne, związane z działalnością wulkaniczną, a nie z wietrzeniem. Tego typu złoża, choć ciekawe, są raczej rzadkie w praktyce górniczej i dotyczą głównie takich minerałów jak siarka czy niektóre rudy metali. Sedymentacja osadów lub wytrącanie się z roztworów prowadzi natomiast do powstawania złóż osadowych – na przykład soli kamiennej, gipsu czy miedzi w postaci konkrecji. Proces ten polega na powolnym odkładaniu się cząstek mineralnych w środowisku wodnym, co zupełnie nie pasuje do mechanizmu tworzenia się złóż wietrzeniowych, które są wynikiem rozkładu skał na miejscu lub przemieszczenia produktów wietrzenia na niewielką odległość. Przekształcanie szczątków organicznych w skorupie ziemskiej to z kolei opis klasycznego powstawania złóż węglowodorów, czyli węgla, ropy naftowej czy gazu ziemnego. Tu decydującą rolę gra przemiana materii organicznej pod wpływem ciśnienia i temperatury, a nie wietrzenie mechaniczne czy chemiczne. Bardzo często błędem jest nieodróżnianie tych procesów i wrzucanie wszystkich złóż do jednego worka. Warto zapamiętać, że każde środowisko geologiczne ma swoje charakterystyczne mechanizmy tworzenia złóż i jest to podstawa do rozpoznawania, jakie surowce możemy znaleźć w danym regionie. Moim zdaniem, zrozumienie tych różnic pomaga lepiej poruszać się w temacie poszukiwania i eksploatacji surowców mineralnych, szczególnie jeśli myśli się o pracy w branży geologicznej czy górniczej. W praktyce świadomość tych zależności pozwala uniknąć kosztownych błędów przy planowaniu wierceń czy analizie potencjału złóż.