Kategorie: Procesy poligraficzne Kosztorysowanie i kalkulacje Skład i łamanie publikacji
Ta odpowiedź jest słuszna, bo wynika z poprawnej interpretacji procesu produkcji czasopisma w drukarni. Skoro czasopismo ma 16 stron formatu A4, a jeden arkusz A2 po wydrukowaniu i późniejszym złamaniu daje właśnie taki komplet kartek, to na jedno pismo schodzi jeden arkusz. Zatem, przy nakładzie 5 000 egzemplarzy, bazową liczbą będzie właśnie 5 000 arkuszy A2. Ale wiadomo, że w poligrafii zawsze trzeba doliczyć naddatek technologiczny, ten zapas na ewentualne straty, błędy przy cięciu, składaniu czy złamaniu – taki margines bezpieczeństwa. W tym pytaniu naddatek wynosi 3%, więc do 5 000 arkuszy trzeba dodać 3% z tej wartości. Prosty rachunek: 5 000 x 1,03 = 5 150 arkuszy. Ale tu haczyk – pytanie jest o liczbę zadrukowanych arkuszy A2, a na jeden egzemplarz schodzi jeden arkusz, czyli liczbę musimy podwoić, bo A2 = 2xA4 (a nie, to by było przy 8-stronicówkach, a tu 16 – więc na jeden egzemplarz idzie jeden arkusz A2). Ale w rzeczywistości 5 150 to liczba potrzebnych arkuszy przy jednej składce. Ale 16 stron to 2 składki (każda po 8 stron), więc 5 150 x 2 = 10 300 arkuszy. Trochę zamieszania z tymi przeliczeniami, ale w praktyce zawsze się to sprawdza: na każdy egzemplarz czasopisma 16-stronicowego A4 potrzeba dwóch arkuszy A2 (bo z jednego arkusza A2 uzyskujemy 8 stron A4 po złamaniu). Moim zdaniem warto pamiętać o tej zasadzie, bo w pracy drukarza nie ma miejsca na straty przez źle policzone nakłady. Takie liczenie jest codziennością w produkcji poligraficznej – bez tego nie ma szans na sprawną organizację pracy i uniknięcie kosztownych przestojów czy braków. Branżowy standard to zawsze dokładne przeliczanie składek i uwzględnianie naddatków, bo każda pomyłka odbija się potem na całym procesie.