Technika argumentacji alternatywnej to nic innego jak dawanie klientowi kilku opcji do wyboru, co sprawia, że łatwiej jest mu odpowiedzieć 'tak' lub 'nie'. Z mojego doświadczenia, to naprawdę działa w sprzedaży, bo klient czuje, że ma wpływ na decyzje, a nie jest tylko biernym uczestnikiem. Na przykład, sprzedawca może zaproponować różne modele, pytając, czy klient woli model A czy B. Dzięki temu decyzja staje się prostsza, a klient ma wrażenie, że to on decyduje, co jest mega ważne w budowaniu relacji. Używanie tej techniki jest zgodne z zasadami sprzedaży konsultacyjnej, gdzie nie chodzi tylko o sprzedaż, ale także o zrozumienie potrzeb klienta. Jak się to dobrze zrobi, może to naprawdę zwiększyć sprzedaż i zadowolenie klientów, a w dłuższym czasie prowadzi to do ich lojalności i polecania.
Wybierając odpowiedzi związane z techniką kompensacyjną, koncentracyjną albo cenową, niestety mijasz się z tym, co jest istotą techniki argumentacji alternatywnej. Technika kompensacyjna polega na tym, że sprzedawca stara się zrekompensować wady produktu jego zaletami, co najczęściej prowadzi do bardziej skomplikowanego procesu decyzyjnego, a nie prostego 'tak' lub 'nie'. Kiedy używa się tej techniki, klient może poczuć się zdezorientowany, co tylko wydłuża zakupy. Technika koncentracyjna z kolei skupia uwagę na jednym aspekcie produktu, co również nie ułatwia udzielenia szybkiej odpowiedzi. Klient może mieć wrażenie, że musi wszystko dokładnie ocenić w szerszym kontekście, a to wprowadza niepotrzebny chaos. A technika cenowa? No, ta myśli tylko o kosztach i korzyściach, co prowadzi do długich rozmów o pieniądzach, a nie prostych odpowiedzi. Takie podejścia mogą przytłoczyć klienta, co jest w opozycji do celu techniki alternatywnej. Fajnie by było zrozumieć, kiedy używać jakich technik, bo to naprawdę klucz do dobrej komunikacji i sukcesu w sprzedaży.