Poprawna odpowiedź to wzrost kosztów o 16 000 zł, co wynika z proporcjonalnego wzrostu kosztów do wzrostu sprzedaży. Zgodnie z danymi, planowana sprzedaż wynosiła 220 000 zł, a planowane koszty to 200 000 zł. Wzrost sprzedaży o 8% oznacza, że rzeczywista sprzedaż osiągnie poziom 237 600 zł (220 000 zł + 8% z 220 000 zł). W związku z tym, aby utrzymać proporcjonalność między sprzedażą a kosztami, koszty muszą również wzrosnąć. Obliczamy wzrost kosztów w następujący sposób: jeśli pierwotne koszty wynosiły 200 000 zł, to wzrost kosztów jest obliczany jako 8% z 200 000 zł, co daje 16 000 zł. Takie podejście jest zgodne z praktykami zarządzania finansami, gdzie proporcjonalność między przychodami a kosztami jest kluczowa dla utrzymania stabilności finansowej przedsiębiorstwa. Przykładem może być firma, która wprowadza nowe produkty na rynek; jeśli sprzedaje więcej, naturalnie wzrastają również koszty produkcji i dystrybucji. Zachowanie tej proporcjonalności jest istotne dla skutecznego budżetowania i analizy rentowności.
Wybór jakiejkolwiek z pozostałych odpowiedzi wskazuje na niepełne zrozumienie analizy finansowej. W przypadku wzrostu sprzedaży o 8%, należy pamiętać, że koszty operacyjne również mają tendencję do wzrostu w ślad za rosnącymi przychodami, co jest zjawiskiem typowym w wielu branżach. Istnieje przekonanie, że wzrost kosztów może być nieproporcjonalny lub niższy, co może prowadzić do błędnych wniosków. Na przykład, odpowiedzi, które wskazują na wzrost kosztów o 1 600 zł czy 17 600 zł, nie uwzględniają prawidłowego przeliczenia wzrostu proporcjonalnego. Koszt 200 000 zł, przy wzroście 8%, powinien być obliczany jako 16 000 zł, a nie jako przypadkowe wartości, które nie odzwierciedlają rzeczywistej dynamiki wzrostu kosztów. Często błędnym podejściem jest brak zrozumienia, że wzrost sprzedaży nie tylko zwiększa przychody, ale również prowadzi do zwiększenia kosztów, co jest kluczowe dla zachowania rentowności. Przykładem może być sytuacja w handlu detalicznym, gdzie więcej sprzedawanych produktów wiąże się z wyższymi kosztami zakupu, magazynowania oraz dystrybucji, a błędna interpretacja tych zjawisk może prowadzić do nieodpowiedniego planowania budżetu.