Termin "franco" odnosi się do zobowiązania sprzedawcy do dostarczenia towaru do miejsca wskazanego przez odbiorcę na własny koszt. Oznacza to, że sprzedawca ponosi wszelkie koszty transportu oraz ryzyko związane z dostawą, co jest kluczowe w procesie logistycznym. W praktyce, stosowanie warunku franco w umowach handlowych zwiększa komfort odbiorcy, który nie musi martwić się o dodatkowe wydatki związane z transportem. Przykładem może być sytuacja, w której producent mebli zobowiązuje się dostarczyć zamówione meble bezpośrednio do siedziby klienta, co minimalizuje stres związany z organizacją transportu przez odbiorcę. Warto zauważyć, że w międzynarodowym handlu często stosuje się różne warunki dostawy, takie jak Incoterms, które również obejmują zasady dotyczące kosztów transportu. Wybór warunku franco może być korzystny w negocjacjach, gdyż może przyciągnąć klientów poszukujących kompleksowej obsługi dostawy.
Odpowiedzi takie jak "loco", "skonto" i "inkaso" mogą prowadzić do nieporozumień przy interpretacji warunków dostawy. Termin "loco", pochodzący z języka łacińskiego, odnosi się do miejsca, gdzie towar jest dostarczany, ale nie oznacza, że sprzedawca ponosi koszty transportu. W rzeczywistości, jeśli warunek nie stanowi, że sprzedawca pokrywa koszty dostawy, odbiorca może być odpowiedzialny za relatywnie duże wydatki. Kolejnym błędnym terminem jest "skonto", który dotyczy zniżki udzielanej za wcześniejsze płatności, a nie warunków dostawy. Odbiorcy mogą mylić te pojęcia, myśląc, że wcześniejsza płatność wiąże się z preferencyjnymi warunkami przesyłki, co jest mylne. Natomiast "inkaso" odnosi się do formy płatności, w której sprzedawca zleca bankowi pobranie należności od kupującego. Myląc te terminy, można wprowadzić chaos w negocjacjach oraz umowach handlowych. Właściwe zrozumienie terminologii oraz warunków dostawy jest kluczowe dla skutecznego prowadzenia działalności gospodarczej, a każda nieprawidłowa interpretacja może prowadzić do znacznych strat finansowych oraz problemów logistycznych.