Kwalifikacja: HAN.02 - Prowadzenie działań handlowych
Zawód: Technik handlowiec
Jaką z wymienionych metod badania za pomocą kwestionariuszy powinien wybrać badacz, który dysponuje danymi teleadresowymi uczestników oraz pragnie szybko uzyskać odpowiedzi na trzy krótkie pytania?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wywiad telefoniczny to nie jest zbyt skomplikowana sprawa, ale bardzo przydatna, szczególnie jak masz kontakt z ludźmi i chcesz szybko wiedzieć, co myślą. Dzięki niemu możesz od razu rozmawiać z kimś, co zdecydowanie przyspiesza cały proces zbierania informacji. To świetne, bo można zadawać pytania i dostawać odpowiedzi na bieżąco, co sprawdza się, gdy pytania są krótkie i nie trzeba wdawać się w długie wyjaśnienia. Z mojego doświadczenia, ta metoda idealnie pasuje do badań rynkowych czy ankiet dotyczących zadowolenia klientów. Fajnie też, że można to zautomatyzować, korzystając z różnych narzędzi do zarządzania danymi, co jeszcze bardziej przyspiesza zdobywanie odpowiedzi. Ogólnie rzecz biorąc, warto używać wywiadów telefonicznych, kiedy czas jest na wagę złota, a respondenci nie mają za dużo czasu na odpowiedzi. Wyniki z takich wywiadów często są naprawdę wiarygodne, bo rozmowa przez telefon zmniejsza ryzyko nieporozumień z interpretacją pytań.
Wybór innych metod zbierania danych może być trochę problematyczny, bo czasem trudno jest ogarnąć, co się sprawdza, a co nie. Na przykład ankieta audytoryjna, chociaż teoretycznie jest ok, wymaga, żeby ludzie byli w jednym miejscu, co nie działa, jak chcesz szybko coś zorganizować z kimś, kto jest w innym miejscu. To podejście jest bardziej dla badań, gdzie grupy muszą współpracować, a nie dla szybkich odpowiedzi. Wywiad bezpośredni też nie bardzo działa, bo potrzebujesz spotkać się z kimś osobiście, co może wydłużać cały proces. I jeszcze jest to ryzyko, że atmosfera na spotkaniu może wpłynąć na to, co ludzie odpowiedzą, co też nie jest idealne. Z kolei ankieta pocztowa teoretycznie pozwala dotrzeć do dużej liczby osób, ale czas oczekiwania na odpowiedzi to inna bajka i nie ma gwarancji, że w ogóle je dostaniesz. W tej metodzie brakuje bezpośredniej interakcji, więc często ludzie nie odpowiadają. Dużo błędów się tu zdarza, jak na przykład nie przemyślenie, co tak naprawdę potrzebujemy w badaniach, albo przeszacowanie możliwości technik, które po prostu nie pasują do tematu czy sposobu komunikacji.