Kwalifikacja: HGT.06 - Realizacja usług w recepcji
Zawód: Technik hotelarstwa
Menadżer hotelu "Uran" jest zobowiązany do szybkiego podjęcia decyzji o zwiększeniu cen usług. Która grupa gości powinna być pierwszą, której nowe stawki będą dotyczyć?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Kiedy do hotelu przychodzą nowi goście bez rezerwacji, warto pomyśleć o podniesieniu cen dla nich. Dlaczego? Bo tacy klienci zazwyczaj są bardziej elastyczni i nie mają zobowiązań do wcześniejszych rezerwacji, co daje hotelowi większe pole do manewru w kwestii ustalania cen. W praktyce, taka podwyżka może zwiększyć zyski bez obawy o to, że stracimy stałych, lojalnych klientów, którzy odwiedzają nas regularnie. Nowe ceny mogą też lepiej pasować do aktualnych standardów na rynku, co ułatwia dostosowywanie się do panujących trendów i sezonowości. Warto zauważyć, że ci, którzy rezerwują w ostatniej chwili, często oczekują większej elastyczności cenowej, co czyni ich świetnym celem do wprowadzenia nowych stawek. Przykład? Można podnieść ceny w weekendy dla nowych gości, co robi wiele hoteli, by zmaksymalizować przychody w okresach większego zainteresowania.
Podwyżka cen dla wszystkich gości w hotelu to strategia, która może przynieść więcej złego niż dobrego. Taki ruch może sprawić, że stali klienci poczują się trochę olani, a to może skutkować tym, że przestaną przychodzić. Klienci, którzy już wcześniej zarezerwowali pokoje, będą w niekomfortowej sytuacji, bo nagłe zmiany cen mogą pokrzyżować ich plany, a to nie jest dobra praktyka w zarządzaniu relacjami z klientami. Dla długoterminowych gości wyższe ceny mogą wyglądać jak brak szacunku dla ich wierności, co może źle wpłynąć na postrzeganie hotelu. A nowi goście bez rezerwacji mogą zrezygnować, jeśli ceny będą zbyt wysokie. Wydaje mi się, że lepiej byłoby przeanalizować rynek i segmentować klientów, by zrozumieć, które grupy są najbardziej wrażliwe na zmiany cen. Warto mieć strategię opartą na danych, która uwzględnia różne typy klientów i ich zachowania, żeby utrzymać zyski i lojalność klientów.