Dom noclegowy musi mieć co najmniej 30 miejsc, żeby mógł obsłużyć większe grupy ludzi. To ważne, bo takie miejsca powinny też mieć odpowiednią infrastrukturę i usługi. Przykład? Organizacja konferencji albo wycieczek, które wymagają więcej miejsc. Jak jest więcej miejsc, łatwiej jest ogarnąć rezerwacje i dobrze wykorzystać dostępne zasoby. Poza tym, z punktu widzenia ekonomicznego, domy ze spora liczbą miejsc mogą przynosić większe przychody, co jest kluczowe do tego, żeby działalność była opłacalna. Różne standardy branżowe, które ustalają organizacje turystyczne, mówią o minimalnie wymaganej liczbie miejsc, co pokazuje, jak istotne jest to podczas planowania i zarządzania takim obiektem noclegowym.
Jeśli wybierzesz za mało miejsc noclegowych, jak 7, 10 czy 20, to może to wynikać z tego, że nie do końca rozumiesz, jak domy noclegowe działają w turystyce. Dom noclegowy to nie tylko miejsce do spania, ale też obiekt, który wspiera turystykę masową czy grupową. Przy zbyt małej liczbie miejsc, obiekt nie spełni potrzeb większych grup, a to ogranicza jego możliwości i potencjał. Z 7 czy 10 miejscami, dom noclegowy jest bardziej kameralny, co może być ok dla małej grupy klientów, ale nie zaspokaja potrzeb w sezonie turystycznym. Do tego mała liczba miejsc to mniejsze przychody, co w dłuższej perspektywie jest problematyczne. Warto też wiedzieć, że prawo i różne standardy, jak normy sanitarno-epidemiologiczne, mają konkretne wymagania dotyczące minimalnej liczby miejsc, które są ważne dla funkcjonowania obiektu. Brak zrozumienia tych kwestii prowadzi do kiepskich wniosków i obniża sensownie planowanie i inwestycje w noclegi.