Pakiet "Lila" to moim zdaniem strzał w dziesiątkę dla grupy przyjaciółek, które chcą spędzić weekend na piękności. Dlaczego? Bo łączy relaks i pielęgnację, co jest mega ważne w takim czasie. Pełna oferta all-inclusive i dostęp do wellness to coś, co daje naprawdę fajne warunki do odpoczynku i regeneracji. Zabiegi SPA zawarte w tym pakiecie są kluczowe, jeśli chodzi o dbanie o siebie. Zresztą, widać, że teraz w hotelarstwie coraz więcej uwagi przykłada się do wellbeing i holistycznego podejścia do klienta. Takie pakiety przyciągają tych, którzy nie chcą tylko przespać nocy, ale też skorzystać z kompleksowych usług związanych z relaksem. W wielu porządnych hotelach można spotkać podobne oferty wellness, co tylko potwierdza, że to na czasie. Dzięki temu klienci mogą naprawdę wykorzystać czas w hotelu na relaks, a to jest kluczowe dla ich zadowolenia.
Wybór pakietów jak Sepia, Indygo czy Biały może skończyć się niezbyt najlepiej dla grupy przyjaciółek szukających weekendu pełnego urody i relaksu. Pakiety te nie zawsze mają odpowiednie usługi, które są potrzebne do ogarnięcia takiego wyjazdu. Często jest tak, że myślenie, że każda oferta hotelowa zaspokoi wszystkie potrzeby, jest mylne. Na przykład Sepia może być skierowany do innej grupy, co odbije się na braku zabiegów SPA czy dostępu do wellness. Z kolei Indygo i Biały mogą oferować coś zupełnie innego, co niekoniecznie odpowiada temu, co chcą przyjaciółki, a potem mogą czuć niedosyt. Ważne, żeby przed wyborem pakietu dokładnie sprawdzić, co w sobie ma i jakie są usługi. Bez takiej analizy mogą być niemiłe niespodzianki, co na pewno nie jest tym, czego się szuka podczas wyjazdu. Lepiej korzystać z pomocy kogoś, kto zna rynek i pomoże dopasować odpowiednią ofertę do potrzeb grupy.