Ułożenie osoby, która nie jest przytomna po porażeniu prądem, na boku i rozluźnienie jej ubrań to naprawdę ważna sprawa, bo zapewnia jej lepsze bezpieczeństwo i pomaga w oddychaniu. Ta pozycja boczna, znana wszystkim, zapobiega uduszeniu się, gdyby doszło do wymiotów, a dodatkowo pomaga w utrzymaniu drożnych dróg oddechowych. Warto pamiętać, żeby nie uciskać klatki piersiowej – rozluźnienie ubrań w okolicach szyi jest w tym kluczowe. Trzymanie osoby w takiej pozycji nie tylko jej zabezpiecza, ale i pozwala na szybkie przejście do resuscytacji, jeśli zajdzie taka potrzeba. I oczywiście, w takich sytuacjach nie zapominajmy o wezwaniu medyków, bo ich pomoc jest naprawdę niezbędna. Wiedza o tym, jak to robić, może uratować życie i jest zgodna z tym, co mówią organizacje zajmujące się pierwszą pomocą, jak Europejska Rada Resuscytacji.