Maska 255.255.255.192 sprawdza się świetnie, gdy chcemy podzielić sieć klasy C na cztery podsieci, w których każda ma mieć do 62 urządzeń. W skrócie – w CIDR zapiszemy to jako /26. Dzięki tej masce tworzymy 4 podsieci, a każda z nich wspiera maksymalnie 62 hosty. Liczba 192 w czwartej oktawie oznacza, że zarezerwowaliśmy 2 bity na identyfikację podsieci, więc mamy 2^2, co daje nam właśnie 4 podsieci. Zostało 6 bitów w ostatnim oknie, więc możemy użyć 2^6 - 2 = 62 adresy hostów, bo musimy odjąć te dwa adresy – jeden dla sieci, a drugi na rozgłoszenie. Wydaje mi się, że w projektowaniu sieci ważne jest, żeby dobrze znać i stosować te maski, bo to ułatwia zarządzanie adresami IP i planowanie, jak będziemy rozbudowywać sieć w przyszłości. Użycie maski /26 to naprawdę dobra praktyka, bo pozwala na elastyczne zarządzanie ruchem i organizację sprzętu w sensowne grupy.
Wybór maski 255.255.255.240 to nie jest najlepszy pomysł, ponieważ wykorzystuje za dużo bitów do identyfikacji hostów, co potem ogranicza liczbę dostępnych adresów IP w każdej podsieci. Ta maska oferuje tylko 16 adresów, ale tak naprawdę tylko 14 z nich można wykorzystać – bo jeden jest dla adresu sieci, a drugi dla rozgłoszenia. Z tego powodu nie da się spełnić wymogu 62 urządzeń w każdej podsieci. Maska 255.255.255.128 również odpada, bo chociaż ma 126 hostów, dzieli adresy tylko na dwie podsieci, a więc ani nie uzyskamy czterech podsieci, ani 62 urządzeń w każdej. Z kolei maska 255.255.255.224 pozwala utworzyć pięć podsieci, ale zaledwie 30 dostępnych adresów hostów w każdej, więc też nie spełnia wymagań. Takie nieporozumienia wynikają najczęściej z braku zrozumienia, jak działa maska podsieci i co to znaczy dla dostępnych adresów IP. W praktyce kluczowe jest, żeby wiedzieć ile podsieci i hostów naprawdę potrzebujemy, zanim przystąpimy do podziału sieci, a dopiero potem dobieramy maskę, żeby jak najlepiej wykorzystać dostępne zasoby adresowe i uniknąć problemów z brakującymi adresami IP.