Phishing to technika oszustwa internetowego, która ma na celu wyłudzenie poufnych informacji, takich jak hasła czy dane osobowe, poprzez podszywanie się pod zaufane instytucje. Atakujący często stosują fałszywe e-maile lub strony internetowe, które wyglądają na autentyczne. Na przykład, użytkownik może otrzymać e-mail rzekomo od banku, w którym znajduje się link do strony, która imituje stronę logowania. Kliknięcie w ten link może prowadzić do wprowadzenia danych logowania na nieautoryzowanej stronie, co skutkuje ich przejęciem przez cyberprzestępców. Aby zabezpieczyć się przed phishingiem, należy stosować dobre praktyki, takie jak sprawdzanie adresu URL przed wprowadzeniem danych oraz korzystanie z dwuskładnikowej autoryzacji. Znajomość tej techniki jest kluczowa w kontekście ochrony danych osobowych i bezpieczeństwa transakcji online, a organizacje powinny regularnie szkolić swoich pracowników w zakresie rozpoznawania i reagowania na takie zagrożenia.
DDoS, czyli Distributed Denial of Service, to atak mający na celu zablokowanie dostępu do usługi lub serwera poprzez zalanie go ogromną ilością danych. Choć przyczynia się do zakłóceń w pracy systemów, nie wiąże się z wyłudzaniem danych osobowych. Inne podejście, brute force, polega na wielokrotnym próbując odgadnąć hasła użytkowników, co również nie dotyczy kwestii oszustwa związanych z phishingiem. Technika ta jest czasochłonna i często skuteczna wyłącznie w przypadku słabych haseł. Z kolei SYN flooding to forma ataku, w której wysyłane są nieprawidłowe żądania do serwera, aby zablokować jego dostępność, bez związku z manipulacją danymi osobowymi. Typowym błędem myślowym jest mylenie tych technik z phishingiem, ponieważ wszystkie mają na celu zaszkodzenie systemom, jednak różnią się one pod względem metod i celów. Phishing skupia się na oszustwie użytkownika w celu uzyskania jego danych, co jest zupełnie inną strategią niż te opisane powyżej. Wiedza o tych różnicach jest kluczowa dla efektywnej obrony przed zagrożeniami w sieci.