Przystawka gpedit.msc, czyli Edytor zasad grupy, to narzędzie wykorzystywane przez administratorów systemu Windows do zaawansowanej konfiguracji środowiska użytkownika oraz systemu operacyjnego. W praktyce, jeśli chcemy usunąć lub ukryć element „Wszystkie programy” z prostego Menu Start, właśnie gpedit.msc pozwala nam dostać się do odpowiednich polityk systemowych. To jedno z podstawowych narzędzi, które umożliwia sterowanie wyglądem i funkcjonalnością interfejsu użytkownika bez potrzeby edytowania rejestru na piechotę czy ręcznie podmieniać pliki systemowe – co według mnie jest nie tylko wygodne, ale przede wszystkim bezpieczne. W Edytorze zasad grupy znajdziesz bardzo dużo ustawień związanych z interfejsem, bezpieczeństwem czy zarządzaniem aplikacjami, co zresztą jest zgodne z dobrymi praktykami IT: ograniczamy użytkownikowi dostęp tylko do niezbędnych funkcji, żeby system był bardziej przewidywalny i odporny na błędy lub celowe modyfikacje. Używanie gpedit.msc to typowy sposób zarządzania komputerami w większych firmach lub w szkołach – pozwala administratorowi wprowadzać jednolite zasady na wielu stanowiskach na raz, co porządkuje zarządzanie całym środowiskiem. Fakt, że nie każdy wie, jak tam trafić i co ustawić, tylko pokazuje jak potężne i czasem niedoceniane jest to narzędzie. W sumie, znajomość gpedit.msc to taki must-have dla każdego, kto myśli o pracy administratora systemów Windows.
Zdarza się, że przy pytaniach o narzędzia systemowe Windows łatwo się pomylić, bo nazwy przystawek bywają podobne i często trudno zapamiętać, które narzędzie do czego służy. Przykładowo, lusrmgr.msc to edytor lokalnych użytkowników i grup – przydaje się, gdy trzeba zarządzać kontami, uprawnieniami, czy tworzyć grupy użytkowników, ale zdecydowanie nie pozwala zmieniać ustawień interfejsu Menu Start. Z mojego doświadczenia, sporo osób myli go właśnie z gpedit.msc przez to, że oba narzędzia są dostępne w systemach Windows Pro lub wyższych i mają coś wspólnego z zarządzaniem. Natomiast azman.msc to narzędzie do zarządzania autoryzacją (Authorization Manager), wykorzystywane przede wszystkim w zarządzaniu dostępem do aplikacji i usług – raczej w środowiskach serwerowych lub przy wdrażaniu niestandardowych polityk bezpieczeństwa, ale kompletnie nie dotyczy prostych ustawień interfejsu. Z kolei ciadv.msc (czyli przystawka Client for Microsoft Indexing Service) to już praktycznie relikt – służyła w starszych wersjach Windows do zarządzania usługą indeksowania plików, no i nie ma żadnego przełożenia na konfigurację Menu Start czy jakichkolwiek opcji użytkownika. Moim zdaniem, częstym błędem jest też to, że szukamy zbyt specjalistycznych narzędzi do prostych zadań albo kierujemy się podobieństwem nazw, a tu akurat najlepiej działa znajomość zasad grupy, czyli gpedit.msc. W praktyce, modyfikowanie wyglądu Menu Start czy ograniczenie dostępu do poszczególnych elementów przynależy do polityk użytkownika, a te można wygodnie i bezpiecznie ustawiać właśnie przez gpedit.msc. Dlatego wybór innej przystawki w tym kontekście to raczej efekt mylenia przeznaczenia narzędzi lub nieznajomości możliwości Edytora zasad grupy, co jest dość częste na początku nauki administracji Windows.