Wybrałeś odpowiedź, która rzeczywiście jest nieodpowiednia dla konserwacji skanera płaskiego. Stosowanie acetonu lub alkoholu etylowego, a szczególnie wylewanie tych substancji bezpośrednio na szybę skanera, to bardzo ryzykowna praktyka. Moim zdaniem to jeden z najczęstszych błędów, które widuję u osób początkujących w tej branży – wydaje im się, że im silniejszy środek, tym lepiej. Tymczasem aceton może uszkodzić delikatne powłoki ochronne na szkle, powodować matowienie czy nawet odbarwienia. Alkohol etylowy, zwłaszcza w dużych ilościach, może natomiast dostać się do wewnątrz urządzenia i uszkodzić elektronikę albo mechanikę. Branżowe instrukcje i normy serwisowe wręcz zabraniają zalewania szyby dowolnym płynem – profesjonalnie używa się specjalnych, antystatycznych ściereczek lekko zwilżonych odpowiednim preparatem. Ja zawsze polecam zwracać uwagę na instrukcję producenta, bo niektóre skanery mają wyjątkowo czułe powierzchnie. W praktyce sprawdza się po prostu lekko wilgotna szmatka z mikrofibry i delikatny środek do szyb, bez rozpuszczalników. Nawet jak się bardzo śpieszy, to lepiej dwa razy przetrzeć, niż raz zalać. Z mojego doświadczenia wynika, że regularne delikatne czyszczenie daje najlepsze efekty, a gwałtowna chemia tylko szkodzi.
W przypadku konserwacji skanera płaskiego nietrudno o proste, ale poważne błędy, które w konsekwencji prowadzą do uszkodzenia sprzętu albo pogorszenia jakości skanowania. Niektórzy myślą, że najważniejsze jest szybkie usunięcie zabrudzeń, więc stosują silne środki chemiczne lub wylewają płyn bezpośrednio na szybę. To, niestety, prowadzi do powstawania zacieków, uszkodzeń powłok antyrefleksyjnych albo – co gorsza – zalania elementów elektronicznych. Moim zdaniem ta praktyka wynika z mylnego przekonania, że skaner to po prostu 'grubsza szyba', którą można czyścić jak okno. Tymczasem normy branżowe jasno mówią: najpierw należy sprawdzić, czy na tacy nie ma kurzu, i regularnie ją odkurzać. Druga sprawa, trzeba bardzo uważać, żeby nie zarysować szyby, bo każda rysa będzie widoczna na każdym skanie. Ludzie często bagatelizują tę kwestię, używając przypadkowych szmatek czy nawet papierowych ręczników - z własnego doświadczenia wiem, że to prosta droga do pogorszenia jakości pracy sprzętu. Ostatnia rzecz, o której wiele osób zapomina, to uważność przy korzystaniu z płynów – nawet najlepszy preparat, jeśli rozleje się do wnętrza, może narobić szkód. Dlatego branżowe dobre praktyki jasno wskazują: czyszczenie tylko przy użyciu lekko zwilżonej szmatki (najlepiej mikrofibry), nigdy nie wylewać płynu na szybę, tylko najpierw na ściereczkę. Takie postępowanie przedłuża żywotność urządzenia i pozwala zachować wysoką jakość skanów przez długie lata.