Matryce typu TN (Twisted Nematic) faktycznie mają najmniejsze kąty widzenia spośród wszystkich popularnych technologii LCD. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet przy niewielkim odchyleniu od osi prostopadłej do ekranu kolory na monitorze TN potrafią się bardzo mocno zmieniać. Często można zaobserwować efekt zanikania kontrastu, przebarwień czy wręcz negatywu, jeżeli patrzymy z boku lub z góry. To duża wada, zwłaszcza w zastosowaniach, gdzie kilka osób ogląda obraz jednocześnie lub monitor jest używany jako wyświetlacz informacyjny w przestrzeni publicznej. Z kolei zaletą TN-ek jest ich bardzo szybki czas reakcji (nadal niektórzy gracze preferują te matryce), no i są przeważnie tańsze w produkcji. Jeśli chodzi o profesjonalne zastosowania graficzne, branża foto-wideo czy projektowanie, standardem stały się matryce IPS, które wygrywają pod względem szerokości kątów i wierności kolorów. Co ciekawe, nowoczesne matryce IPS i pochodne (np. S-IPS, AH-IPS) potrafią oferować kąty widzenia powyżej 170°, co jest już naprawdę blisko ideału. TN sprawdzi się raczej w podstawowych monitorach biurowych, laptopach budżetowych albo ekranach, gdzie liczy się niska cena lub bardzo szybkie odświeżanie. W praktyce, jeżeli zależy Ci na dobrej widoczności obrazu z różnych stron, TN po prostu się nie sprawdzi – i tutaj naprawdę nie ma co się łudzić.
Odpowiedzi dotyczące matryc IPS/S-IPS, MVA oraz PVA są raczej efektem mylenia pojęć dotyczących właściwości matryc LCD. IPS, czyli In-Plane Switching, od lat uznawane są za najlepsze pod względem szerokich kątów widzenia – zarówno w pionie, jak i w poziomie. Dotyczy to nie tylko ekranów profesjonalnych, ale nawet monitorów konsumenckich, gdzie różnice są już bardzo widoczne gołym okiem. Bardzo możliwe, że ktoś wybierając IPS lub jego odmiany sądził, że „mniejsze kąty widzenia” to coś pozytywnego – a tak naprawdę chodziło o to, że obraz pozostaje niemal niezmienny, nawet jeśli patrzymy pod dużym kątem. Drugi typ, czyli matryce MVA (Multi-domain Vertical Alignment) i PVA (Patterned Vertical Alignment), to rozwiązania pośrednie, stosowane m.in. w tańszych monitorach biurowych oraz niektórych telewizorach. Oferują one lepsze kąty widzenia niż TN, choć jednak nie aż tak dobre, jak IPS. Dodatkowo, czasami użytkownicy mylą pojęcie 'kątów widzenia' z innymi parametrami, jak kontrast czy odwzorowanie kolorów – to zupełnie inne właściwości! TN to najstarsza i najbardziej budżetowa technologia, cechująca się, niestety, bardzo ograniczonymi kątami – z boku czy z dołu obraz szybko staje się wyblakły lub wręcz nieczytelny. Jeśli ktoś używał laptopa z matrycą TN, na pewno kojarzy efekt zmieniających się kolorów przy lekkim poruszeniu głową. Standardy branżowe, szczególnie w sprzęcie graficznym, od dawna wymagają szerokich kątów widzenia właśnie po to, by praca była komfortowa dla każdego użytkownika – i tutaj TN niestety odstaje. Moim zdaniem warto zawsze sprawdzić specyfikację monitora przed zakupem, bo kąt widzenia to jeden z kluczowych parametrów wpływających na praktyczne użytkowanie sprzętu, niezależnie czy mówimy o biurze czy domowej rozrywce.