To właśnie ta odpowiedź najlepiej odzwierciedla przedstawiony panel tylny płyty głównej. Widać tu dwa niebieskie porty USB 3.0 – są one wyraźnie oznaczone kolorem oraz charakterystycznym wnętrzem. Oprócz tego rozpoznasz cztery czarne porty USB, czyli standard 2.0 (kompatybilność wsteczna z 1.1 jest oczywista, bo tak projektuje się te porty praktycznie od lat). Jest też klasyczny port D-SUB do podłączenia monitora – to złącze VGA, które choć coraz rzadziej spotykane, wciąż pojawia się w biurowych płytach głównych i sprzęcie nastawionym na kompatybilność. Z mojego doświadczenia takie zestawienie portów umożliwia bardzo szerokie zastosowanie płyty w praktyce: można podłączyć starsze drukarki, myszy, klawiatury na USB 2.0, ale i szybkie dyski zewnętrzne czy pendrive na USB 3.0. Warto pamiętać, że praktyka branżowa wymaga zapewnienia maksymalnej kompatybilności, szczególnie w środowiskach biurowych czy edukacyjnych, gdzie sprzęt nie zawsze jest najnowszy. Odpowiedź ta jest zgodna też ze specyfikacjami większości płyt głównych z segmentu ekonomicznego do popularnych komputerów stacjonarnych. Dodatkowo obecność HDMI i D-SUB pokazuje, że płyta może obsłużyć zarówno nowoczesne, jak i starsze monitory – elastyczność zawsze na plus!
Analizując wszystkie pozostałe warianty odpowiedzi, łatwo wychwycić kilka typowych pomyłek, które często pojawiają się podczas rozpoznawania paneli I/O płyt głównych. Przede wszystkim można zauważyć, że niektóre propozycje wymieniają złącza, które zupełnie nie występują na przedstawionym zdjęciu – na przykład porty DisplayPort czy DVI, a także nieco egzotyczny już port RJ-11. O ile RJ-45, czyli klasyczna sieciówka Ethernet, jest obecna na zdecydowanej większości płyt, to RJ-11 stosowany był kiedyś do modemów telefonicznych i praktycznie nie pojawia się już w nowoczesnych komputerach, więc jego obecność w tej odpowiedzi jest raczej próbą zgadywania niż opartym na obserwacji wyborem. Podobnie, obecność dwóch złączy PS2 (dla klawiatury i myszy) to coraz rzadsza kombinacja; na zdjęciu widoczny jest tylko jeden port PS2, co jest bardzo częste we współczesnych konstrukcjach – pozwala to zaoszczędzić miejsce na dodatkowe złącza USB, które aktualnie są standardem. Niektórzy mogą też sugerować się liczbą portów USB – ich rodzaje rozpoznaje się po kolorze wnętrza oraz po pozycji na panelu; USB 3.0 ma niebieskie wnętrze, a porty starszych standardów są najczęściej czarne. To właśnie błędna identyfikacja tych kolorów i kształtów prowadzi do mylenia się – w praktyce warto znać te różnice i nie sugerować się jedynie liczbą, ale też rozmieszczeniem i wyglądem. Dodatkowym błędem jest zakładanie obecności kilku zaawansowanych wyjść graficznych (HDMI, DisplayPort, DVI) na jednej płycie – zwykle jednak spotyka się maksymalnie dwa, a połączenie wszystkich naraz jest bardzo nietypowe. W realnych zastosowaniach, czy to w serwisie, czy przy budowie zestawów komputerowych, znajomość tych niuansów jest nie do przecenienia. Częsta pomyłka polega też na nieumiejętnym rozróżnianiu HDMI od DisplayPorta – oba są małymi cyfrowymi złączami, ale mają zupełnie inny kształt. Moim zdaniem najważniejsze w takich zadaniach jest skupienie się nie na „zgadywaniu”, lecz świadomej analizie – bo właśnie praktyczna wiedza i doświadczenie techniczne pozwala nie tylko zdać test, ale także dobrze radzić sobie z rzeczywistymi płytami głównymi.