Rysunek doskonale oddaje zasadę działania drukarki atramentowej, co widać po obecności głowicy z elementem grzejnym oraz ruchem kropli atramentu. Głowica drukująca wyposażona jest w malutkie rezystory, które nagrzewają się bardzo szybko. Kiedy taki rezystor się rozgrzewa, powoduje gwałtowne podgrzanie niewielkiej ilości atramentu, prowadząc do powstania pęcherzyka pary. Ten pęcherzyk wypycha kroplę atramentu przez mikroskopijną dyszę bezpośrednio na papier. Na rysunku widać sekwencję zdarzeń: najpierw spoczywający atrament, potem tworzenie pęcherzyka, a na końcu wyrzucenie kropli. W praktyce właśnie dzięki tej technologii możliwe są bardzo precyzyjne wydruki – szczególnie dobre do zdjęć czy kolorowej grafiki. Standardy branżowe, takie jak ISO/IEC 29183, opisują dokładnie parametry wydruków, które drukarki atramentowe są w stanie osiągnąć. Moim zdaniem, atramentówki to świetny wybór do domu i małego biura – są relatywnie tanie i pozwalają na druk wysokiej jakości bez większego kombinowania. No i co ciekawe, w niektórych modelach można już samemu dolewać atrament, co mocno ogranicza koszty eksploatacji. Tak czy inaczej, mechanizm z grzałką i wyrzucaniem kropli jest bardzo charakterystyczny właśnie dla tej technologii.
Rysunek ten przedstawia głowicę drukującą, w której kluczowym elementem jest podgrzewanie niewielkiej ilości atramentu, prowadzące do powstania pęcherzyka i wyrzutu kropli na papier. Błąd w interpretacji może wynikać z mylenia różnych technologii drukowania, które opierają się na zupełnie innych zasadach fizycznych. Drukarka sublimacyjna wykorzystuje proces zmiany stanu skupienia barwnika (z ciała stałego w gaz) bez przechodzenia przez fazę ciekłą, co jest typowe np. w drukarkach do zdjęć czy profesjonalnych wydrukach fotograficznych, ale tam nie ma żadnych mikroskopijnych grzałek zanurzonych bezpośrednio w płynie. Z kolei drukarka laserowa bazuje na elektrostatycznym przyciąganiu tonera do naładowanego światłem bębna światłoczułego, a następnie utrwaleniu go na papierze za pomocą wysokiej temperatury, lecz zupełnie nie występuje tutaj zjawisko tworzenia pęcherzyka w cieczy. Igłowa natomiast, działa na zasadzie uderzania stalowymi igłami o taśmę barwiącą, co generuje znaki na papierze – to mechanizm czysto mechaniczny, zupełnie inny niż widoczny na rysunku. Bardzo często popełnianym błędem jest utożsamianie wszystkich drukarek z obecnością tuszu lub barwnika, bez uwzględnienia sposobu ich transportu na papier. W tym przypadku decydujące znaczenie ma właśnie podgrzewanie atramentu, tworzenie pęcherzyka i dynamiczne wypychanie kropli, co jest unikalne dla drukarek atramentowych typu thermal inkjet. Rozpoznanie tych różnic jest kluczowe nie tylko na egzaminie, ale i podczas wyboru sprzętu do konkretnego zastosowania.