Kabel światłowodowy to naprawdę świetny wybór, gdy mamy do czynienia z mocnymi zakłóceniami elektromagnetycznymi. Dlaczego? Bo używa światła do przesyłania danych, co sprawia, że te zakłócenia elektryczne nie mają na nie wpływu. W przeciwieństwie do kabli miedzianych, światłowody są odporne na różne interferencje, co daje nam stabilność i wysoką prędkość przesyłania. Na przykład w dużych biurach czy instytucjach, gdzie niezawodność przesyłu danych jest kluczowa, światłowody sprawdzają się doskonale. Warto też wiedzieć o standardach takich jak OM3 czy OM4 dla kabli wielomodowych oraz OS1 i OS2 dla jednomodowych, bo to one definiują, jak dobrze możemy przesyłać sygnał na długich dystansach, nie tracąc jakości. I pamiętaj, żeby używać sprzętu, który jest przystosowany do światłowodów, bo to zwiększa efektywność całej sieci.
Wybór złego medium transmisyjnego, szczególnie przy dużych zakłóceniach elektromagnetycznych, może być naprawdę problematyczny. Kabel telefoniczny to stare rozwiązanie, które ma kiepską przepustowość w porównaniu do nowoczesnych technologii i jest mocno podatny na zakłócenia. Korzystanie z takiego medium w obszarze z intensywnymi zakłóceniami może prowadzić do poważnych strat danych, co w efekcie wpływa na działanie całej sieci. Skrętka nieekranowana, chociaż lepsza niż kabel telefoniczny, wciąż nie jest wystarczająco odporna na te zakłócenia. W miejscach z dużymi polami elektromagnetycznymi, jak w pobliżu urządzeń przemysłowych, lepiej sprawdzą się skrętki ekranowane, ale i tak nie dadzą jakości światłowodu. Fale elektromagnetyczne w podczerwieni mogą też wyglądać na ciekawy pomysł, ale ich zasięg jest niewielki, a przesyłanie danych takimi metodami to raczej coś dla krótkich dystansów. Więc nie ma co zakładać, że tradycyjne metody sprawdzą się w trudnych warunkach - technologia jasno pokazuje, że w takich miejscach najlepiej wybrać światłowody, żeby mieć pewność stabilności i niezawodności przesyłu.