Kwalifikacja: INF.02 - Administracja i eksploatacja systemów komputerowych, urządzeń peryferyjnych i lokalnych sieci komputerowych
Zawód: Technik informatyk
Protokół trasowania wewnętrznego, który opiera się na analizie stanu łącza, to
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
OSPF, czyli Open Shortest Path First, to taki fajny protokół trasowania, który opiera się na algorytmie stanu łącza. Działa to tak, że routery w sieci wymieniają między sobą informacje o tym, w jakim stanie są ich łącza. Dzięki temu mogą mieć pełny obraz topologii sieci. W większych rozwiązaniach OSPF ma sporo przewag nad innymi protokołami, jak na przykład RIP, bo jest bardziej skalowalny i efektywny. W korporacyjnych sieciach OSPF sprawdza się super, bo szybko reaguje na zmiany w topologii, co jest mega ważne, żeby wszystko działało jak należy. Jakby co, to standard OSPF można znaleźć w dokumencie RFC 2328, więc jest to naprawdę ważny protokół w sieciach. Przy projektowaniu większych i bardziej skomplikowanych sieci warto korzystać z OSPF, bo prostsze protokoły mogą nie dać sobie rady z takimi wyzwaniami.
RIP, czyli Routing Information Protocol, to taki prosty protokół trasowania, który działa na zasadzie wektora odległości. Używa metryki liczby przeskoków, żeby określić najlepszą trasę do celu. Ale ma swoje wady, bo w większych sieciach nie radzi sobie zbyt dobrze, jak chodzi o skalowalność czy efektywność. Gdy w sieci zmienia się coś, to RIP może nie nadążać, co prowadzi do problemów, bo trasy mogą być nieaktualne. EGP i BGP to inne protokoły, które są używane głównie do wymiany informacji między różnymi systemami w Internecie. EGP to protokół starszy, który już nie jest popularny, podczas gdy BGP ma większą złożoność i działa na innej warstwie. Czasami ludzie myślą, że wszystkie protokoły trasowania są sobie równe, albo że takie prostsze jak RIP wystarczą w dużych sieciach. I to nie zawsze jest prawda, bo może to prowadzić do złych wyborów i problemów z optymalizacją trasowania, co w końcu wpłynie na wydajność sieci.