Aerator w stacji uzdatniania wody to urządzenie, które jest chyba jednym z podstawowych elementów każdej porządnej instalacji wodociągowej. Cała jego rola sprowadza się głównie do napowietrzania wody, czyli intensywnego kontaktowania wody z powietrzem atmosferycznym. Dzięki temu procesowi zachodzą różne, bardzo pożądane reakcje chemiczne i fizyczne. Najważniejsze z nich to utlenianie żelaza i manganu, które zazwyczaj występują w wodzie w postaci rozpuszczonej. Po napowietrzeniu przechodzą w formy nierozpuszczalne, więc można je potem łatwo usunąć na filtrach. Jest to zgodne z krajowymi i unijnymi standardami uzdatniania wody. Niekiedy spotyka się też napowietrzanie jako metodę wstępnego usuwania siarkowodoru czy poprawy smaku i zapachu wody. Moim zdaniem, praktycznie nie da się zapewnić dobrej jakości wody pitnej bez prawidłowo działającego aeratora. Słyszałem, że w wielu małych stacjach, gdzie nie inwestuje się w automatykę, właśnie aerator bywa pierwszą linią obrony przed zanieczyszczeniami. W codziennej praktyce serwisowej widać, że zaniedbanie tego procesu natychmiast odbija się na jakości wody – pojawiają się osady, woda traci klarowność, zdarzają się reklamacje. To taki niepozorny, ale bardzo istotny element całego procesu uzdatniania wody.
W praktyce uzdatniania wody często spotykam się z pewnymi nieporozumieniami dotyczącymi roli poszczególnych urządzeń, szczególnie jeśli chodzi o aerator. Często mylone jest to z urządzeniami do filtracji czy dezynfekcji. Przede wszystkim, aerator nie służy ani do oczyszczania wody z substancji ropopochodnych, ani do zmniejszania ilości drobnoustrojów – to są zadania zupełnie innych części technologii uzdatniania. Substancje ropopochodne, jeśli już się pojawią, wymagają najczęściej specjalistycznych separatorów lub skimmerów, czasem metod sorpcyjnych. Aerator nie jest też urządzeniem do dezynfekcji – drobnoustroje usuwa się głównie przez chlorowanie, ozonowanie lub za pomocą lamp UV. Co ciekawe, czasem ktoś sądzi, że aerator ma usuwać nadmiar tlenu z wody, co jest dość przewrotnym błędem – w rzeczywistości jego zadaniem jest wprowadzanie tlenu, a nie eliminacja. Takie pomyłki wynikają chyba z mylenia pojęć związanych z gazami rozpuszczonymi w wodzie. Moim zdaniem, podstawowym źródłem tych błędów jest zbyt powierzchowna znajomość procesów fizykochemicznych zachodzących w stacjach uzdatniania. Warto pamiętać, że prawidłowa kolejność i funkcja urządzeń technologicznych wynika ze ściśle określonych standardów branżowych, takich jak rozporządzenia dotyczące jakości wody i schematy technologiczne stosowane w polskich stacjach wodociągowych. Aerator zawsze będzie pełnił funkcję napowietrzania wody – to jest jego główny cel i powód, dla którego jest instalowany na początku procesu uzdatniania. To właśnie napowietrzanie umożliwia późniejsze skuteczne usunięcie związków żelaza i manganu z wody, a nie neutralizację zanieczyszczeń organicznych czy mikrobiologicznych.