Zastosowanie lin syntetycznych do załadunku i rozładunku rur polietylenowych to nie jest przypadek. Przede wszystkim takie liny charakteryzują się dużą elastycznością oraz brakiem ostrych krawędzi, dzięki czemu nie rysują i nie uszkadzają powierzchni rur. W przeciwieństwie do lin stalowych czy łańcuchów, które potrafią zostawić głębokie ślady, a nawet pęknięcia, liny syntetyczne są zdecydowanie bardziej przyjazne dla materiałów tworzywowych. Standardy branżowe oraz wytyczne producentów rur, na przykład PN-EN 12201, wręcz zalecają stosowanie miękkich zawiesi, szczególnie z tworzyw sztucznych, żeby uniknąć powstawania mikropęknięć i uszkodzeń mechanicznych. Takie uszkodzenia mogą prowadzić do obniżenia trwałości czy nawet awarii rurociągu w eksploatacji. W praktyce na budowie stosuje się najczęściej szerokie taśmy poliestrowe czy poliamidowe, które dobrze rozkładają ciężar rury i minimalizują ryzyko odkształceń. Moim zdaniem wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak szybko można zniszczyć rurę, używając nieodpowiednich zawiesi – widziałem sytuacje, gdzie po jednym nieprzemyślanym rozładunku cała partia rur nadawała się do reklamacji. Dbanie o dobrą praktykę na tym etapie to nie tylko bezpieczeństwo ludzi, ale też realna oszczędność i bezproblemowa praca całej instalacji przez długie lata.
Stosowanie niewłaściwych zawiesi do transportu rur polietylenowych to dość częsty problem, z którym spotykałem się już na niejednej budowie. Wydaje się, że łańcuchy lub liny stalowe są wytrzymałe i uniwersalne, jednak w przypadku rur z tworzyw sztucznych to najgorszy możliwy wybór. Ich sztywność i ostre krawędzie mogą powodować punktowe uszkodzenia, zarysowania, a nawet mikropęknięcia, które w perspektywie czasu znacznie osłabiają rurociąg i mogą prowadzić do przecieków czy poważnych awarii. Sznurki natomiast, choć miękkie, kompletnie nie nadają się do przenoszenia większych ciężarów i są po prostu niebezpieczne – mogą się zerwać, co grozi uszkodzeniem rur i zagrożeniem dla ludzi. Sznurki nie zapewniają też odpowiedniego rozkładu sił, przez co rura może się zdeformować. Liny stalowe mają dużą nośność, ale przez swoją twardość i brak elastyczności ślizgają się po powierzchni rury i mogą wręcz przeciąć polietylen przy większym obciążeniu. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób z rozpędu stosuje stare nawyki i używa tego, co akurat jest pod ręką, a to prowadzi do poważnych strat już na starcie inwestycji. Standardy PN-EN i zalecenia producentów jednoznacznie mówią, żeby do rur PE czy PVC stosować tylko i wyłącznie zawiesia z lin syntetycznych lub szerokich taśm z tworzyw sztucznych. Takie rozwiązania są nie tylko bezpieczniejsze, ale też praktyczne – dobrze układają się na rurze, nie zostawiają śladów, łatwo się je czyści i magazynuje. Reasumując, wybór odpowiedniej zawiesi to nie tylko formalność, ale kluczowy element bezpiecznego montażu systemów rurowych.