Drogi pomocnicze rzeczywiście zaliczamy do klasy czwartej dróg rolniczych i to jest bardzo często spotykane w praktyce podczas prac na terenach wiejskich. Moim zdaniem to jeden z takich elementów, które na pierwszy rzut oka wydają się mało istotne, ale w realnym użytkowaniu mają duże znaczenie. Chodzi tu głównie o takie drogi, które służą dojazdom do pól, łąk, często są to wąskie, nieutwardzone trakty o stosunkowo niewielkim znaczeniu transportowym, ale kluczowe dla codziennego funkcjonowania gospodarstw. W standardach branżowych wyraźnie określa się, że drogi klasy czwartej są przeznaczone głównie dla ruchu lokalnego – najczęściej maszyn rolniczych, rzadziej samochodów osobowych czy ciężarowych. W praktyce to właśnie nimi najczęściej rolnicy dojeżdżają do swoich działek, przewożą płody rolne albo sprzęt. Zazwyczaj nie mają nawierzchni asfaltowej, a jedynie gruntową lub ewentualnie żwirową, a ich szerokość i nośność są dostosowane do typowych potrzeb użytkowników rolniczych. Według wytycznych projektowych, takie drogi nie muszą spełniać wyśrubowanych norm technicznych jak drogi wyższych klas, co obniża koszty utrzymania i budowy. Z mojego doświadczenia wynika, że wiedza o klasach dróg bardzo się przydaje przy planowaniu inwestycji czy wnioskach o dofinansowanie, bo odpowiednie sklasyfikowanie może mieć wpływ na możliwość uzyskania środków czy pozwolenia. Warto też dodać, że prawidłowe rozróżnianie klas dróg pomaga uniknąć nieporozumień przy pracach remontowych na wsi.
Wybór odpowiedzi dotyczących dróg zbiorczych drugorzędnych, zbiorczych magistralnych czy głównych wynika najczęściej z mylenia pojęć związanych z klasyfikacją dróg publicznych i dróg rolniczych, co jest dość częstym błędem – sam pamiętam, że kiedyś miałem z tym problem, zanim się zagłębiłem w temat. Drogi zbiorcze magistralne oraz drogi główne są typowe dla układów komunikacyjnych o zdecydowanie większym znaczeniu niż lokalny transport rolniczy – stosuje się je głównie do obsługi ruchu publicznego na większą skalę, z wyższymi wymaganiami technicznymi co do szerokości, nośności oraz warstwy konstrukcyjnej. Tego typu drogi są projektowane zgodnie z normami PN-S oraz wytycznymi Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W praktyce na terenach wiejskich i rolniczych nie stosuje się ich do codziennych dojazdów do pól czy obsługi pojedynczych gospodarstw. Zbiorcze drugorzędne i magistralne mają zupełnie inne parametry eksploatacyjne – obsługują większy ruch i większe samochody, czasem nawet transport ciężarowy na długich dystansach. Tymczasem klasyfikacja dróg rolniczych opiera się na zupełnie innych kryteriach – tu liczy się przede wszystkim dostępność dla maszyn rolniczych i elastyczne dopasowanie do układów działek. Błąd polega na założeniu, że wyższa klasa drogi oznacza lepszą funkcjonalność w każdych warunkach, a to nieprawda – w rolnictwie to właśnie drogi pomocnicze, czyli te o najprostszej budowie i najniższych wymaganiach, najlepiej spełniają swoją rolę. Warto pamiętać, że właściwe rozróżnianie rodzajów dróg pozwala nie tylko uniknąć nieporozumień w dokumentacji, ale przede wszystkim umożliwia efektywne planowanie infrastruktury na terenach wiejskich, zgodnie z rzeczywistymi potrzebami użytkowników gruntów rolnych.