Mieszanie gruntu ze spoiwem to kluczowy etap technologii stabilizacji podłoża gruntowego. Na zdjęciu widać maszynę – typową stabilizator-konsolidator – która właśnie przeprowadza operację mieszania. Spoiwo, najczęściej cement lub wapno, wcześniej jest już rozłożone na powierzchni gruntu, a teraz zostaje dokładnie wmieszane na odpowiednią głębokość, co zapewnia jednorodność całej warstwy. Z mojego doświadczenia wynika, że precyzyjne wymieszanie spoiwa z gruntem to podstawa, bo to potem przekłada się na nośność i trwałość całej konstrukcji drogi czy placu. W praktyce inżynierskiej nie ma miejsca na przypadkowość – odpowiednia wilgotność, skład granulometryczny i proporcje spoiwa muszą być zgodne z projektem i normami, np. WT-4 czy PN-S-96012. Często widzę, że na budowie ekipy myślą, że „byle wymieszać” wystarczy, ale potem okazuje się, że są nierównomierności albo plamy niezmienionego gruntu, przez co podłoże się później deformuje. Moim zdaniem warto zwrócić uwagę, że ten etap to nie tylko zamieszanie mechaniczne – liczy się też równomierne nawodnienie i czas mieszania, żeby reakcje chemiczne spoiwa przebiegały prawidłowo. W Polsce coraz częściej używa się nowoczesnych stabilizatorów, które jednocześnie mieszają i nawilżają, co pozwala osiągnąć bardzo wysoką jakość tego etapu.
W praktyce stabilizacji gruntu każda z wymienionych czynności ma swoje określone miejsce i kolejność w technologii, ale tylko mieszanie gruntu ze spoiwem odpowiada etapowi przedstawionemu na ilustracji. Rozkładanie spoiwa polega na równomiernym rozsypaniu cementu lub wapna na powierzchni przygotowanego gruntu – to jest wcześniejszy etap, zanim w ogóle zaczniemy mieszać. Często tu pojawia się mylne przekonanie, że sam proces rozkładania jest kluczowy, ale bez późniejszego starannego wmieszania efekty są bardzo krótkotrwałe. Zagęszczanie gruntu jest równie ważne, lecz następuje dopiero po wymieszaniu gruntu ze spoiwem – wtedy mamy już gotową, jednorodną warstwę, którą trzeba odpowiednio ubić, aby uzyskać właściwą gęstość i wytrzymałość, zgodnie z wymaganiami np. normy PN-S-02205. Pielęgnacja podłoża to końcowy etap, który polega na zapewnieniu wilgotności i odpowiednich warunków dojrzewania związanych z aktywnością spoiwa – jej celem jest osiągnięcie przez podłoże pełnych właściwości mechanicznych. Niestety bardzo często spotyka się w praktyce błędne rozumienie tych pojęć, zwłaszcza jeśli chodzi o kolejność – bywa, że ktoś przeskakuje od razu do zagęszczania, nie dbając o pełne wymieszanie, co potem kończy się nierównomiernym osiadaniem i pęknięciami. Warto więc zapamiętać, że technologia stabilizacji wymaga skrupulatnego przestrzegania kolejności – rozkładanie spoiwa, mieszanie, zagęszczanie i pielęgnacja – a mieszanie to właśnie ten moment, gdzie maszyna ze zdjęcia wykonuje najważniejszą robotę, czyli zapewnia jednorodne połączenie gruntu i spoiwa, od czego zależy efekt końcowy całej inwestycji.