Dokładna suma grubości warstw ścieralnej i podsypki w tym przekroju to właśnie 13 cm – 8 cm kostki betonowej oraz 5 cm podsypki cementowo-piaskowej. Taki układ jest obecnie jednym z najczęściej stosowanych przy budowie nawierzchni jezdni z kostki brukowej, zwłaszcza tam, gdzie przewiduje się średni lub umiarkowany ruch pojazdów. Nie jest to przypadek – wynika to z wytycznych np. katalogu typowych konstrukcji nawierzchni czy zaleceń producentów kostki. Z mojego doświadczenia wynika, że takie proporcje bardzo dobrze sprawdzają się w praktyce: warstwa ścieralna, czyli kostka, zapewnia wytrzymałość na ścieranie i odporność na czynniki atmosferyczne, natomiast podsypka cementowo-piaskowa gwarantuje stabilizację oraz dobre przeniesienie obciążeń na kolejne warstwy. Dobrze wykonana podsypka ułatwia również układanie kostki i niweluje drobne nierówności. Odpowiednia grubość tych warstw to nie tylko kwestia trwałości, ale też komfortu użytkowania i późniejszej konserwacji. W praktyce, jeśli się przekroczy lub zaniży te wartości, pojawiają się problemy z osiadaniem, rozwarstwianiem czy nawet uszkodzeniami konstrukcji. Warto jeszcze dodać, że zgodnie z dobrymi praktykami, podsypka cementowo-piaskowa nie powinna być cieńsza niż 4 cm, bo wtedy nie spełnia prawidłowo swojej roli. Moim zdaniem, przy inwestycjach publicznych takie rozwiązania są wręcz standardem.
Wiele osób myli się przy interpretacji warstw konstrukcyjnych nawierzchni jezdni, zwłaszcza gdy na rysunku pojawia się kilka pozycji o różnych grubościach. Bardzo często błędnie sumowane są wszystkie warstwy, w tym te głębsze, takie jak kruszywo łamane czy piasek, które jednak nie są ani warstwą ścieralną, ani podsypką, tylko podbudową lub podłożem. To prowadzi do błędnych odpowiedzi typu 20 czy nawet 30 cm. W praktyce, według polskich norm i katalogów typowych konstrukcji nawierzchni, tylko kostka brukowa (warstwa ścieralna) oraz podsypka – tutaj cementowo-piaskowa – są zaliczane do tej konkretnej sumy, która jest istotna dla wytrzymałości i funkcjonalności nawierzchni. Zbyt mała wartość, taka jak 8 cm, oznacza pominięcie roli podsypki, co jest poważnym błędem, bo właśnie podsypka jest kluczowa dla stabilizacji i równomiernego rozkładu obciążeń. Z kolei wybieranie największych wartości, np. 30 cm, pokazuje brak zrozumienia, że głębsze warstwy pełnią zupełnie inną funkcję – są odpowiedzialne za nośność i odprowadzanie wody, a nie za kontakt z użytkownikiem czy bezpośrednią trwałość powierzchni. W praktyce takie pomyłki mogą prowadzić do złych decyzji projektowych czy wykonawczych, skutkując np. nadmiernymi kosztami lub niepotrzebnym przewymiarowaniem konstrukcji. Dlatego tak ważne jest, żeby umieć poprawnie odczytywać przekroje nawierzchni i rozumieć funkcje poszczególnych warstw – to podstawa każdej dobrej praktyki budowlanej. Moim zdaniem, im więcej ćwiczeń z czytania przekrojów, tym mniejsze ryzyko takich pomyłek w późniejszej pracy zawodowej.