To właśnie jest punkt zlewny ścieków dowożonych, czyli miejsce, gdzie samochody asenizacyjne przywożą ścieki z gospodarstw domowych, które nie są podłączone do kanalizacji. Sam proces polega na tym, że kierowca podłącza wąż z cysterny do specjalnego króćca i ścieki są przepompowywane do systemu oczyszczalni. W praktyce takie punkty są standardem w każdej profesjonalnie prowadzonej oczyszczalni ścieków, szczególnie na terenach wiejskich. Dla mnie zawsze ważne jest, by zwrócić uwagę na automatyczne systemy rejestracji i kontroli ilości oraz rodzaju dostarczanych ścieków, które pomagają monitorować cały proces i zapobiegać nieprawidłowościom. Branżowe wytyczne, np. Polskiej Normy PN-EN 12566, jasno wskazują na konieczność stosowania takich punktów w przypadku obsługi zbiorników bezodpływowych. Z mojego doświadczenia wynika, że obsługa takiego punktu wymaga uwagi i przestrzegania procedur BHP, bo ścieki dowożone nie zawsze mają taki sam skład jak te z kanalizacji. Odpowiednie wyposażenie, np. sito mechaniczne na wejściu, zabezpiecza instalację przed zanieczyszczeniami stałymi. To rozwiązanie praktyczne, niezbędne i bardzo często stosowane – szczególnie tam, gdzie kanalizacja nie dociera do wszystkich użytkowników.
Wydawać się może, że na zdjęciu mamy do czynienia z klasycznym zbiornikiem biogazowym albo może nawet lokalną stacją uzdatniania wody, bo przecież i jedne, i drugie instalacje często spotyka się w zbliżonym otoczeniu. Jednak takie podejście to typowy przykład kierowania się ogólnym wyglądem infrastruktury zamiast analizą funkcji i szczegółów technicznych. W zbiornikach biogazu nie używa się cystern do przywozu ścieków – tam najważniejsze są szczelność komór, systemy mieszania osadu i instalacje do odprowadzania biogazu, a zupełnie nie ma potrzeby podłączania pojazdów asenizacyjnych. Stacje uzdatniania wody natomiast służą zupełnie innym procesom – ich celem jest oczyszczanie i uzdatnianie wód pitnych, nie mają nic wspólnego z obsługą ścieków dowożonych; tam widać raczej filtry, zbiorniki retencyjne i układy chemicznego uzdatniania. Jeśli chodzi o stację przeładunkową osadów ściekowych, to jest to miejsce, gdzie zagęszczone osady z oczyszczalni są czasowo magazynowane lub ładowane na transport do dalszego przerobu albo utylizacji – tu również nie byłoby potrzeby podłączania pojazdów z płynnymi ściekami, a raczej z osadami odwodnionymi. Typowym błędem jest zresztą mylenie procesu utylizacji osadów z przyjmowaniem ścieków z szamb czy zbiorników bezodpływowych. Prawidłowa identyfikacja wymaga zwrócenia uwagi na obecność przyłącza do cysterny i systemu rejestrowania ilości dostarczonych ścieków, co jest jednoznacznie charakterystyczne dla punktów zlewnych ścieków dowożonych. To rozwiązanie odpowiada za znaczną część odbioru ścieków na terenach nieskanalizowanych i ma kluczowe znaczenie dla właściwego zarządzania gospodarką ściekową w gminach.