To zdjęcie przedstawia klasyczny przykład zbiornika retencyjnego, czyli takiego, którego głównym zadaniem jest czasowe magazynowanie nadmiaru wód, najczęściej opadowych lub roztopowych. W polskich realiach często można spotkać takie zbiorniki na terenach miejskich lub podmiejskich – mają one za zadanie chronić infrastrukturę przed zalaniem podczas intensywnych opadów, a także poprawiać gospodarkę wodną w okolicy. To rozwiązanie jest szczególnie zalecane według krajowych i europejskich norm, bo pozwala na tzw. małą retencję, czyli zatrzymywanie wody w miejscu jej opadu. Moim zdaniem warto zwrócić uwagę, że takie zbiorniki poprawiają nie tylko bezpieczeństwo przeciwpowodziowe, ale też mikroklimat, zwiększają bioróżnorodność oraz mogą stanowić atrakcyjny element rekreacyjny (jak widać na zdjęciu: ścieżki, ławki, urządzenia do ćwiczeń). Wyraźnie widać tutaj elementy hydrotechniczne przy ujściu i umocnione brzegi, co jest typowe dla zbiorników retencyjnych według wytycznych i dobrych praktyk branżowych. To właśnie odróżnia je od zwykłych stawów czy oczek wodnych. W praktyce – w miastach wdraża się coraz więcej takich rozwiązań, by przeciwdziałać skutkom zmian klimatu. Myślę, że taka inwestycja to realna wartość zarówno dla środowiska, jak i ludzi mieszkających w pobliżu.
W przypadku tego zdjęcia można pokusić się o różne skojarzenia, jednak warto rozpracować, dlaczego inne koncepcje są błędne. Zbiornik popłuczyn jest charakterystyczny przede wszystkim dla instalacji związanych z uzdatnianiem wody – tam trafiają popłuczyny z płukania filtrów i najczęściej są to obiekty zamknięte, przemysłowe, często zlokalizowane na terenie stacji uzdatniania wody, z wyraźnymi instalacjami technicznymi, a nie w przestrzeni otwartej, rekreacyjnej. Zbiornik wyrównawczy z kolei służy do stabilizacji chwilowych zmian przepływu albo ciśnienia, najczęściej spotyka się go w formie specjalnych komór czy basenów w systemach wodociągowych czy kanalizacyjnych, rzadziej w otwartym terenie, a już na pewno nie w formie rozległego, naturalistycznego zbiornika z roślinnością i elementami małej architektury. Jeśli chodzi o zbiornik wody uzdatnionej, to jest to rozwiązanie typowe dla końcowego etapu procesu uzdatniania – tam magazynuje się wodę już przygotowaną do przesyłu do sieci miejskiej, a więc są to obiekty zabezpieczone, kryte lub zamknięte, zlokalizowane bezpośrednio przy zakładach wodociągowych, a nie otwarte zbiorniki o funkcji przyrodniczo-retencyjnej. Częstym błędem jest myślenie, że każdy większy zbiornik wodny musi mieć zawsze wysoce technologiczną funkcję – tymczasem w realiach miejskich coraz częściej rolą takich zbiorników jest właśnie retencja wód opadowych, co odpowiada zaleceniom nowoczesnego zagospodarowania przestrzeni i adaptacji do zmian klimatu według najnowszych wytycznych branżowych. Z doświadczenia wiem, że łatwo przeoczyć te niuanse, jeśli nie zwraca się uwagi na detale otoczenia i zastosowane rozwiązania hydrotechniczne.