Polietylen, szczególnie w postaci rur PE-HD, to obecnie najpopularniejszy materiał używany do budowy sieci wodociągowych na terenie całej Polski i właściwie w większości krajów europejskich. Wynika to z kilku naprawdę praktycznych powodów. Po pierwsze, rury z polietylenu są wyjątkowo odporne na korozję – to daje im przewagę nad stalą i żeliwem, bo nie rdzewieją i nie wymagają kosztownej konserwacji. Przepływająca woda nie powoduje też powstawania osadów i nie zanieczyszcza się produktami korozji, a to jest ogromny plus dla jakości wody pitnej. Co ciekawe, polietylen jest bardzo elastyczny, co pozwala stosować te rury na terenach, gdzie występują ruchy gruntu, np. przy robotach drogowych czy w miejscach osiadania podłoża. Przepisy, np. normy PN-EN ISO 4427 czy wytyczne branżowe, wręcz zalecają stosowanie rur PE przy nowych inwestycjach wodociągowych. Na dodatek montaż – zgrzewanie doczołowe czy elektrooporowe – jest szybki, a połączenia są szczelne przez wiele lat. Z mojego doświadczenia wynika, że w praktyce technicy i monterzy najbardziej sobie chwalą lekkość rur PE, łatwość transportu i niewielkie straty ciśnienia, bo ścianki są gładkie. To, wbrew pozorom, ma ogromne znaczenie przy długich przesyłach. Fajną sprawą jest też możliwość układania metodą bezwykopową, np. przeciskami, tam gdzie nie chcemy rozkopywać całej ulicy. Materiał ten ma już ugruntowaną pozycję w sieciach wodociągowych i moim zdaniem przez wiele lat nic tego nie zmieni.
Wybór materiału do budowy sieci wodociągowych to temat, który w przeszłości wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie. Stal była kiedyś bardzo popularna – mocna, łatwo dostępna, pozwalała na budowę długich ciągów rur, niestety ma jedną poważną wadę: podatność na korozję. Nawet zabezpieczenia antykorozyjne nie gwarantują długowieczności, a przecieki czy awarie są drogie w naprawie. Beton i żelbet kojarzą się może z solidnością i trwałością, ale w przypadku wodociągów nie sprawdzają się najlepiej. Betonowe rury są ciężkie, trudne w montażu i niestety dość kruche – pęknięcia przy ruchach gruntu czy podczas mrozów nie należą do rzadkości. Żelbet, choć wzmocniony prętami stalowymi, również nie rozwiązuje tych problemów. W wodociągach beton i żelbet stosuje się raczej do budowy studni, zbiorników czy kanałów, a nie przesyłowych sieci rurowych pod ciśnieniem. Często spotyka się błędne przekonanie, że tradycyjne materiały są trwalsze lub bardziej odporne na uszkodzenia, ale praktyka pokazuje, że nowoczesne tworzywa sztuczne, a szczególnie polietylen, są bardziej uniwersalne, łatwiejsze w montażu i eksploatacji oraz lepiej odpowiadają na wymagania współczesnych sieci. Zdarza się też, że uczniowie mylą rury kanalizacyjne z wodociągowymi – a to zupełnie inne technologie i materiały, bo woda pitna wymaga dużo wyższych standardów higieny i szczelności. Branżowe normy i zalecenia projektowe jasno wskazują, by przy nowych instalacjach unikać stalowych i betonowych rur na rzecz polietylenu czy innych nowoczesnych tworzyw. To wszystko pokazuje, że kierowanie się starymi przyzwyczajeniami albo wyglądem materiału może prowadzić do błędnych wniosków o ich przydatności w nowoczesnych sieciach wodociągowych.