Objętość warstwy humusu oblicza się w bardzo prosty sposób, stosując wzór na objętość prostopadłościanu: V = a × b × h, gdzie a to długość, b to szerokość, a h to wysokość (czy w tym przypadku grubość zdejmowanej warstwy). Tutaj mamy podane wymiary: długość 15,0 m, szerokość 2,0 m oraz grubość 0,1 m. Podstawiając dane do wzoru wychodzi: V = 15,0 × 2,0 × 0,1 = 3,0 m³. To bardzo typowe zadanie, zwłaszcza w branży budowlanej, gdzie każda operacja ziemna zaczyna się od poprawnego policzenia objętości gruntu do zdjęcia lub przewiezienia. Z mojego doświadczenia wynika, że dokładność takich obliczeń ma ogromne przełożenie na wycenę całej inwestycji. Praktycznie każda dokumentacja projektowa czy kosztorys opiera się na takich podstawowych, ale fundamentalnych obliczeniach. Warto pamiętać, że objętość zdejmowanej warstwy ziemi zawsze liczymy bez uwzględniania jej naturalnego rozluźnienia po wydobyciu – tu chodzi o objętość „in situ”, czyli przed jakimikolwiek zmianami struktury. Taka wiedza to podstawa dla każdego kosztorysanta czy technika budownictwa, bo od tego zależą kolejne kalkulacje związane z transportem, składowaniem czy rekultywacją terenu. Dobrą praktyką jest zawsze dokładne sprawdzenie jednostek i sposobu podania wymiarów, bo pomyłki w tym zakresie mogą mieć niestety spore konsekwencje finansowe. Moim zdaniem, takie zadania świetnie uczą technicznego myślenia i przydają się potem w codziennej pracy na budowie.
Wiele osób przy takich zadaniach myli się przez niedokładne podstawienie wymiarów lub błędne zastosowanie wzoru na objętość prostopadłościanu. Częstym błędem jest pominięcie jednej z wartości albo zamiana jednostek, zwłaszcza gdy grubość warstwy (tutaj 0,1 m) wydaje się mało znacząca w porównaniu do pozostałych wymiarów. To, niestety, prowadzi do znaczących rozbieżności w wyniku. Na przykład wybór odpowiedzi 2,5 m³ może być skutkiem błędnego zaokrąglenia lub nieprawidłowego przemnożenia liczb – ktoś mógł policzyć 15 × 2 = 30 i potem podzielić przez 10, a nie pomnożyć przez 0,1. Z kolei odpowiedzi typu 17,1 m³ lub 30,1 m³ najczęściej pojawiają się, gdy ktoś przez nieuwagę pominie grubość warstwy lub uzna, że objętość liczymy tylko na podstawie długości i szerokości, bez uwzględnienia trzeciego wymiaru. To niestety poważny błąd myślowy, bo objętość zawsze wymaga uwzględnienia wszystkich trzech wymiarów – długości, szerokości i wysokości. W praktyce budowlanej bardzo często spotyka się takie pomyłki, a skutkują one zazwyczaj błędnymi kosztorysami albo zleceniem za małej ilości wywrotek do transportu ziemi, co potem trzeba bardzo drogo poprawiać. Warto więc zawsze na spokojnie rozpisać dane zadanie, podstawić liczby do wzoru, sprawdzić jednostki i upewnić się, że o żadnej wartości nie zapomnieliśmy. Z mojego doświadczenia wynika, że dokładność i konsekwencja przy takich prostych obliczeniach przekłada się na o wiele mniej problemów w dalszej pracy z dokumentacją budowlaną, a to jest już spora oszczędność czasu i pieniędzy dla wszystkich stron zaangażowanych w inwestycję.